Do tej pory istnieliśmy tylko jako ksywki pod tekstami. Bez chwalenia się, przez parę lat istnienia bloga udowodniliśmy, że pozostając anonimowym, można być godnym zaufania. Dziś już bez żadnego udowadniania, bez wdawania się w polemiki z niektórymi osobami traktującymi anonimowy internet jako siedlisko zła, występku i insynuacji, bez spinki i napinki – przedstawiamy się Wam z imienia i nazwiska.
W kolejności od najnowszych nabytków załogę WAFP tworzą:
Jaś Felcyn [jaszko]
Agnieszka Janik [spacecowboy]
Grzesiek Kopeć [avatar]
Marceli Frączek [m]
Nadal będziemy się podpisywać ksywkami, bo je lubimy, ale nasze nazwiska znajdziecie zawsze w tym samym miejscu – w stopce redakcyjnej na dole strony.
Dzięki za zaufanie,
[m]
2 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Mimo że rok 2009 powoli odchodzi w przeszłość, ciągle jeszcze skrywa nieodkryte skarby, które sprawiają, że nie możemy o nim zapomnieć. Oto...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Tworzenie sztuki i głowa do interesów nie zawsze idą w parze, ale jeśli ktoś ma zdolności organizacyjne i siłę przekonywania może spróbować ...
-
Piotr Brzeziński idzie śladem Vaclava Havelki z czeskiego Please The Trees i podbija Europę swoją singer/songwriterską interpretacją co...
-
Gdyby CKOD mieli zadebiutować w drugiej dekadzie XXI wieku, brzmieliby jak WKK.
-
Pamiętacie pierwszą płytę gdyńskiego tria? The Bell ukazał się cztery lata temu i w większości recenzji podstawowym „zarzutem” było stwie...
-
Lista zespołów, których twórczość inspiruje muzyków Setting The Woods On Fire, jest dość pokaźna. Mamy na niej i Sonic Youth, i Appleseed Ca...
Fajnie, że redakcja się powiększa, liczę na więcej relacji z koncertów :)
OdpowiedzUsuńGratuluje, świetnego bloga :)
a ja liczę na więcej relacji ze studiów nagraniowych.
OdpowiedzUsuńale również gratuluję rozrostów redakcji- miałem kiedyś przebłyski skrzyknięcia ekipy, rzecz się stała... ale się wzięła [pod boki] i rozjebała :(
tak czy owak- zdrowia!