24 września 2012
Bad Light District: Nothing Serious (Radiofonia, 2012)
Nie tak poważnie.
BLD zaczynał jako solowy projekt Michała Smolickiego, w którym wokalnie wspierali go koledzy z New York Crasnals. Dziś to pełnoprawny zespół; obok Michała za instrumenty złapali muzycy TELE, Bubble Pie, 10 000 Szelek, dzięki czemu Smolicki i spółka mogą zacząć normalne życie koncertowe. Jak wiadomo, w Polsce można (prze)żyć tylko dzięki graniu koncertów, sama płyta nie wystarczy.
Różowa okładka? Nothing Serious? Czyżby BLD zaczęli grać pop dla nastolatek? Na szczęście nie! Choć deklarują, że nie będzie już tak smutno i depresyjnie jak na debiucie, to album zaczyna się właśnie od takiego nagrania. Civilized brzmi jak pamiątka po Simplifications: dużo basu, ciężki nastrój i dołerski wokal. Ale już chwilę później robi się trochę lżej i jaśniej. Ciepłe dźwięki gitar i zupełnie „normalny” wokal In A Slow Silent Walk, rytmiczna przebojowość Distant Voice – słucha się ich przyjemnie i bez większego wysiłku. W pierwszej części albumu na uwagę zwraca jeszcze oryginalne podejście do brzmienia w Comedy Day – groźnie warczący riff, wślizgujący się podstępnie pod warstwę rytmiczną, daje niezłego kopa.
Jednak Nothig Serious tak na serio zaczyna się dla mnie od piosenki nr 6. Nothing To Undo – jest balladowo, sielsko, z ujmującą linią melodyczną i zjawiskowym pogłosem na wokalu. Inverted Gravity zawiera mój ulubiony na płycie temat gitary. Sweden – najpogodniejsza piosenka w historii BLD, z urokliwym „lołfajowym” wstępem, dzwoneczkami i popową melodyką. Wreszcie chłodniejszy, pełen pogłosów i dusznego „krasnalowego” klimatu The Wasteland (wielki plus za fantastyczny saksofonowy noise w końcówce).
Michałowi Smolickiemu, dzięki wielkiej wytrwałości i wiary w swój zespół (długie poszukiwania wydawcy), udało się osiągnąć niezwykle ważny etap kariery – przypieczętować obecność BLD na rynku muzycznym drugą, bardzo dobrą płytą. [m]
Sweden:
Strona zespołu: http://badlightdistrict.com/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Mietall Waluś to specyficzna postać. Udało mu się kilka lat temu wstrzelić w rynek całkiem przebojową płytą zespołu Negatyw, wziął udział w ...
-
Przedstawiamy ósmą część cyklu We Are From Poland . Tym razem wyłącznie debiutanci! 01. Mela Koteluk : Spadochron/ demo { więcej } 02...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
A mogło być tak dobrze. Plug&Play to właściwie jedyny polski zespół pasujący do kategorii dance-punk. Wiadomo o co chodzi: o ostre gitar...
-
Podobno liczy się tylko piękne wnętrze, ale opakowanie może korespondować z wysoką jakością muzyczną płyty. Tak jest w przypadku trzech p...
-
Jeśli lubicie kupować muzykę w wersji elektronicznej i jest to muzyka z gatunku tej recenzowanej na WAFP, to odpowiedzią na pytanie zadan...
-
Cześć, rzadko sięgamy po narzędzie do badania opinii publicznej (może za rzadko?), ale czasem warto zapytać Czytelników, co najbardziej ce...
świetna płyta!!
OdpowiedzUsuńPłyta bardzo solidna. Mało takich w naszym kraju.
OdpowiedzUsuńzwariowałam na punkcie tej płyty!!!
OdpowiedzUsuńdobrze ze BLD jest tak blisko!!!
OdpowiedzUsuńEeej kurde to jest bardzo mocna pozycja! Płyta którą wszyscy powinni poznać.
OdpowiedzUsuńKurwa dobrE!
OdpowiedzUsuń