„Kochanie, nie smucę się, więc serce Ci nie pęknie” – tak
zapewne brzmi odpowiedź adresatki, do której wyśpiewuje groteskową frazę
Wojciech Brożek kryjący się pod przypominającym tajny kod szpiegowski pseudonimem
WPP84*. Być może to rodzaj zabezpieczenia wynikający z lęku przed odrzuceniem,
jednakże nie taki szyfr straszny skoro nawet z reguły niełamliwa Enigma w końcu
uległa rozkodowaniu pozbawiając po drodze zębów niejednego kryptologa.
Idąc dalszymi wskazówkami należałoby poznać sposób
muzycznego okablowania utworów kodujących, a także zaznajomić się z ich
charakterystyką, stroniącą daleko od nudności jak po flakach z rycynowym
olejem. Sensucht przepełnia pokój z dalekiego Wschodu, po to, by w
połowie utworu od słów Gorzów to nie jest duże miasto pokój stał się
niepokojem Bliskiego Wschodu, pokryty brzmieniami imitującymi swoją gęstą
konsystencją szmery, szumy. Tłem dla krótkich, syntetyzowanych motywów są długo
wybrzmiewające dźwięki rozszerzające źrenice wrażliwości i poczucie
niebezpieczeństwa pozostające w obręczy wypełnionej pigmentami pulsujących
mikrostruktur muzycznych. Słyszalne jest to nie tylko w Sensucht czy
melodramatycznym KNSSBMSPWTG, ale także w pozostałych kompozycjach. W
opozycji do „gładkiego” KNSSBMSPWTG, którego tok muzyczny przebiega
niemalże jak po maśle, stoi przytłumiony Weltschmerz pełen
przeszywających chropowatości - niczym nawierzchnia polskich jezdni.
Nie rozszyfrowałem może Enigmy i może nigdy nie polecę do
Tajlandii, co nie oznacza, że wcale nie cierpię jak Maria Peszek w Bangkoku
słuchając WPP84. Jednakże owo cierpienie nie wynika z jakichkolwiek wad
materiału muzycznego - raczej z emocji, jakie wywołuje.
Czuję, więc słyszę, a usłyszane sprawia przyjemność, bo tak
rozkosznie smutne. [Adrian Matuszak]
Strona artysty: https://www.facebook.com/wacpanp
*Znany czytelnikom WAFP z rozlicznych gorzowskich składów akustyczno-elektryczno-elektronicznych jako Waćpan P.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz