11 czerwca 2012

The Lollipops: Daydreaming EP (wyd. własne, 2012)


Nie spoczęli na laurach, nie skręcili w ścieżkę z drogowskazem „Pop”. Konsekwentnie eksplorują raz obraną stylistykę, dążąc do mistrzostwa w swojej kategorii. I są tego mistrzostwa coraz bliżej.

Daydreaming to darmowa EP-ka, nagrana, zapewne na szybko, w nieznanym olsztyńskim studio. Nie brzmi tak monumentalnie jak długogrający debiut, ale to nie szkodzi. Bo Lizaki osiągnęły już taką biegłość w swojej sztuce, że są w stanie nagrać świetny numer nawet na dyktafonie (choć przyznaję, że mi to skromniejsze brzmienie jak najbardziej odpowiada). Najważniejsze są nowe kompozycje. Które urywają łeb! Wcale nie żartuję, nie jarałem się tak Lollipopsami od czasu ich odkrycia kilka lat temu.

Utwór tytułowy to z pozoru dość typowa dla olsztynian piosenka. Hałasujące riffy dwóch gitar, zabawa kontrastami cicho-głośno, mocny śpiewokrzyk Kasi Staszko. Ale posłuchajcie, co zaczyna się dziać w połowie utworu – jak zespół wykonuje susa z głębokich lat 60. do 90., by postawić ścianę jazgotu rodem z najlepszych płyt Sonic Youth i podsumować całość koledżowym niefrasobliwym brzdąkaniem. Szacun! A przecież No, You Don’t jest jeszcze lepsze! Począwszy od klasycyzującego wstępu gitary a la Anna Calvi (mógłby być trochę dłuższy), przez uzależniający wokal Kaśki (refren!) aż po jaskrawy hałas i pogłosy w końcówce. Pięknie.

Nie, nie, trzeci utwór nie może być jeszcze lepszy. Jest.

W Whereabouts zakochałem się od pierwszego usłyszenia. Miarowo bity rytm i charakterystyczne, opowiadane zwrotki, które płynnie przechodzą w najlepszy refren, jaki do tej pory wymyślił ten zespół (mam łzy w oczach, poważnie, strasznie mnie wzruszają te dźwięki), fantastyczne spogłosowane tony gitary i to co się dzieje po chóralnie odśpiewanym drugim refrenie – sunąca jak masywny krążownik gitara rytmiczna i kląskająca tęsknie druga. To jest piękne!

Jeśli Lollipopsi mają nagrywać takie EP-ki, to ja nie chcę kolejnego długograja. Bądźcie jak The Beta Band! [m]

EP-kę można pobrać ze strony zespołu: www.thelollipops.pl

1 komentarz:

  1. "Nieznane olsztyńskie studio" to studio akademickiego radia UWM FM. To samo, w którym nagrywali debiut demo. Zespół spędził w nim dość długo, bo około miesiąca:)

    OdpowiedzUsuń

Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni