14 lipca 2013

Przegląd singli: Coldair, Stardust Memories, Wojciech Żurek & Marek Jałowiecki, Wovoka


Single w Sieci są jak wysypka: pojawiają się nagle i w dużej ilości. Zanim znikną w niepamięci, wyłapujemy co ciekawsze, by przy okazji zaprezentować plany artystów na najbliższą przyszłość. Sprawdźcie kolejny odcinek Przeglądu!

Coldair: In The Nether 


Na bogato! Tobiasz Biliński rozbudowuje brzmienie swojego dość minimalistycznego projektu. Choć w najnowszym nagraniu zdaje się, że gra cały zespół, to tak naprawdę tylko za partie wiolonczeli odpowiada gość – Karolinę Rec (słyszeliśmy ją m.in. u Anthony’ego Chorale). Całą resztę instrumentów (w tym trąbkę) nagrał Tobiasz samodzielnie.

Kompozycja rozpoczyna się od bajkowego, akustycznego brzdąkania, ale szybko zagęszcza swój klimat dzięki wejściu elektroniki i trąbki, i rozwija się w motoryczny kawałek nowoczesnego freak folku. Jeśli taka będzie cała nowa płyta Tobiasza, to już ją zamawiam w preorderze.
 

Stardust Memories: Oko za oko 


Słynny przebój Justyny Steczkowskiej z 1996 r. z tekstem Grzegorza Ciechowskiego w darkcountry’owej wersji Stardust Memories, którzy mają już na swoim koncie przeróbki piosenek m.in. Kasabian i Blur. Utrzymany w mrocznej, szorstkiej, pełnej pogłosów i brudów stylistyce, nabiera zupełnie innego wyrazu. 

Tym singlem SM żegnają się... nie, nie ze swoimi fanami, ale z graniem cudzych piosenek. Obecnie zespół pracuje nad oryginalnym materiałem, który mam nadzieję będzie równie elektryzujący co ich covery.

 

 A tu oryginał:

 


Wojciech Żurek & Marek Jałowiecki: Nad wysepkami 


Wojciecha Żurka znamy z duetu Oh Ohio. Marek Jałowiecki to legenda mysłowickiej sceny, lider zespołu Generał Stilwell, jeden z nielicznych śpiewających po polsku wokalistów zasługujących na miano prawdziwego singer/songwritera.

Wspólna piosenka obu panów (pomógł im odpowiedzialny za bas i sample Wojciech Wołyniak) to wpadający w ucho wakacyjny przebój otulający ciepłym brzmieniem głosu „Dżałówy” i oszczędnie podawanych gitar Żurka, pozbawiony mielizn typowych dla solowego projektu Jałowieckiego – Ladislav. To rzecz, o skomponowaniu której Myslovitz na obecnym etapie kariery mogą tylko pomarzyć. Po prostu śliczność.
 

Wovoka: John The Revelator 


Wovoka to nowy zespół Raphaela Rogińskiego (Cukunft, Alte Zachen), Pawła Szpury (Cukunft, Hera) oraz Oli Rzepki (Drekoty) i Mewy Chabiery. Zespół wykonuje bluesy z Delty Mississippi w nowych, często mistycznych wersjach, kojarzących się z najbardziej mrocznymi utworami Nicka Cave’a (choć nie brakuje i bardziej tradycyjnego podejścia).

John The Revelator to tradycyjna pieśń gospel, najbardziej znana z wykonania Blind Willie Johnsona. Singiel pochodzi z płyty Trees Against the Sky, którą wyda Lado ABC na początku sierpnia.



Polecał [m]

9 komentarzy:

  1. O czym miałby marzyć Myslovitz w kontekście piosenki Jałowieckiego, nie rozumiem? Tekst jest tendencyjny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mogą pomarzyć o napisaniu takiej fajnej piosenki. na czym polega tendencyjność?

      Usuń
    2. Dlaczego mieliby marzyć o takiej piosence? To opinia autora tekstu a nie stwierdzony fakt. Tu widzę tendencyjność

      Usuń
    3. wiesz na pewno co znaczy to słowo? :)

      Usuń
    4. Z tym Myslovitz to rzeczywiście trochę przeginka

      Usuń
  2. Przyznaj że wiesz że Myslovitz bardzo chciałoby takiej piosenki...

    OdpowiedzUsuń
  3. wg fanpage'a Coldair w tym singlu na wiolonczeli grala Karolina Rec a nie Zuzanna Rec

    OdpowiedzUsuń
  4. Stardust ... jak obiecali tak zrobili: http://www.youtube.com/watch?v=g2lpAicnatY

    OdpowiedzUsuń

Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni