27 sierpnia 2007

Rotofobia: Rotofobia EP (wyd. własne, 2007)

Trio, znane już bywalcom stołecznej sceny alternatywnej, wydało niedawno oczekiwaną przez fanów EP-kę. Mała płyta przynosi cztery taneczne nagrania utrzymane w stylistyce rockowego dark disco. Inspiracja Joy Division i współczesnymi ich naśladowcami sprawia, że Rotofobię można z pewnym przymrużeniem oka nazwać polskim The Editors.

Ale nie porównania są tu najważniejsze. Ważne, że muzyka Rotofobii daje dużą frajdę. Począwszy od błyskawicznie zagnieżdżającego się w pamięci kawałka Muszę już iść (co on robi na początku???), przez tęsknie brzmiącą Warszawę, po dwa numery anglojęzyczne Hard To Say i Going Away – płytki słucha się jednym tchem. Dominuje klimat psychicznego kaca po weekendzie spędzonym na intensywnym clubbingu. Zdarty czerwony lakier/ Na paznokciach ślady kogoś obcego. Impreza się skończyła, ale trzeba żyć dalej.

Poczucie wyobcowania pogłębiają pogłosy na gitarach i często zniekształcony głos Sebastiana B., który śpiewa z efektowną manierą. Do tego odrobina surowej elektroniki i precyzyjna praca perkusji Arkusa (wcześniej Partia i Komety). Najlepsze momenty? Gitarowy riff w Going Away, jazgotliwy finał Hard To Say, syntetyczne klaskacze w Warszawie, Muszę już iść – całość.

Poniedziałki już nie są takie straszne, odkąd można posłuchać Rotofobii. Wchodźcie na stronę zespołu i pobierajcie – cała EP-ka za darmo.

Band site: http://www.rotofobia.com/
ver.: polish / english
media: free mp3 (full EP)

2 komentarze:

  1. No nie powiem, sympatycznie się słucha. Kawałki wpadają w ucho. Rodzi się dobra kapela.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze, a mnie tak średnio podchodzi jednak...

    OdpowiedzUsuń

Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni