19 kwietnia 2009

Skowyt: Jest nas dwóch SP (megatotal.pl, 2009)

Opisywany dzisiaj singiel jest efektem działań serwisu megatotal.pl, za pośrednictwem którego fani sponsorują profesjonalną sesję dla swoich wybrańców, otwierając im w ten sposób (przynajmniej w teorii, która jak to zwykle bywa nie musi pokrywać się z praktyką) drogę do oficjalnych mediów. Skowyt to zespół z Warszawy, który dość buńczucznie deklaruje swoją przynależność do nurtu punk-rock. Jako, że lubię porządek, chętnie włożę ich do szufladki z napisem „garage rock revival”. Jeszcze jakaś ciekawostka? Proszę bardzo: zespół ma na koncie nagranie piosenki Running Away, która znalazła się na płycie dodanej do Edycji Rozszerzonej polskiej (bardzo dobrej) gry RPG Wiedźmin. Piosenka utrzymana w stylistyce „szybkiego Bruce’a Dickinsona”, jeśli kto ciekawy, niech sobie wygoogla.

Wróćmy do singla. Zawiera on dwie krótkie, dynamiczne piosenki. Tytułowa to garage rock revival w kanonicznej postaci. Charakterystyczny dla tego nurtu cięty riff importowany z klasycznych kompozycji The Stooges, dodatkowo dochodzą zaczepne zagrywki drugiej gitary. Dudniący bas i solidne uderzenie perkusji otoczone wianuszkiem przeszkadzajek dopełniają pobudzającej krążenie całości. I jeszcze wokal – celowo przybrudzony, nieco chimerycznie wskakujący w wysokie tony, przede wszystkim jednak dający solidnego kopa. Nie sposób nie zauważyć tekstu – jest po polsku i jest naprawdę dobry. Można go interpretować na kilka sposobów. Czy mamy do czynienia z opozycją dwóch ludzi i dwóch postaw życiowych? Czy konfliktem dwóch natur jednej, rozdartej osoby? A może, szukając dalej, buntem człowieka wobec siły wyższej? Jest nas dwóch/ Ja na padole łez/ A ty wśród chmur/ Ty patrzysz z góry/ A ja tu stoję/ Ty ciskasz pioruny/ A ja się boję/ Ty grozisz palcem/ Ja rzucam kamieniem/ Nie mogę żyć z tobą/ Nie mogę bez ciebie. Jest nad czym się zastanowić (co się raczej rzadko zdarza w przypadku takiej muzyki).

Drugi utwór - Nie czuję się winny - mniej przebojowy, za to bardziej intensywny. Hipnotyczny bas i złowieszczy klawisz, który robi klimat aż miło. Tekst już bardziej jednoznaczny. Żeby wszystko było jasne: Wizja miłości, którą nosisz w sobie/ Jest mojej wizji najgorszym wrogiem. Czasem trzeba to sobie powiedzieć:) Jako minus odnotuję przesadnie manieryczny wokal.

I już. Dwie piosenki to trochę mało, by oceniać czy zespół ma potencjał do nagrania świetnej płyty długogrającej. Na pewno słychać, że chłopaki grają z pasją i mają z tego grania sporo frajdy. Która może się udzielić słuchaczowi. [m]


20 komentarzy:

  1. Jeśli te teksty są dobre to współczuję człowiekowi, który pisał recenzję. Poza tym uważam, iż zespół jest słabiusieńki, miałem nieprzyjemność być na ich koncercie, efekt jest taki, że wyszedłem zażenowany (przede wszystkim warstwą liryczną).

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z przedmówcą. Nie wiem czy to spóźniony 1 kwietnia, ale takiej kupy tu się jeszcze nie zdarzyło recenzować gospodarzom bloga...litości...

    OdpowiedzUsuń
  3. Też miałem "przyjemność" być na ich koncercie... Nie chcę się rozpisywać po prostu napisze że moim skromnym zdaniem ta kapelka niczego dobrego sobą nie reprezentuje ... totalny syf. Nie wiem czym osoba która napisała o tym zespołem się zachwyca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe co takiego ta kapelka zrobiła temu człowiekowi, że w ciągu paru minut napisał aż cztery komentarze pod rząd... Może to wyrzucony muzyk? Może sąsiad z piętra niżej? Może...?

    OdpowiedzUsuń
  5. biedny paranoik gada sam ze sobą. nie kasuję tych kuriozalnych 'komentarzy' ku przestrodze, może jak ten kolega je na spokojnie przeczyta, to mu się głupio zrobi i to będzie odpowiednia nauczka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam, pierwszy komentarz jest mojego autorstwa i zapewniam, że napisałem tylko ten jeden. co do zespołu, swoje zdanie podtrzymuję - bida z nędzą.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba muszę zgodzić się z "paranoikiem", bo tak ceniony portal powinien omijać tego typu osiedlowe zespoły... To brzmi naprawdę nieświeżo :-) a takie teksty pisał każdy z nas na przełomie podstawówki i liceum... :-p

    OdpowiedzUsuń
  9. Post z dziwnym ostatnim zdaniem jest mojego autorstwa;] Być może jestem ich sąsiadem ale o tym jeszcze nie wiem. Przy następnej wizycie w piwnicy po prostu się rozejrzę i dam znać. Wyrzucony muzyk ? Proszę wybaczyć ale okres podstawówki mam już za sobą.

    OdpowiedzUsuń
  10. huh, schizofrenia? co do muzyki to fajna, może być aczkolwiek nie przejęła mnie

    OdpowiedzUsuń
  11. rzeczywiście, nie jest to mocny zespół. a raczej niemocny.

    Podpisano: anonim. no dobra. Piotr Anonim.

    OdpowiedzUsuń
  12. lol jakie to fatalne. Jedno co jest fajne to pokazuje kontrast pomiedzy tym zespołem, a kapelką niżej.
    Nie piszczie o takich kapelach bo na prawdę wyjdzie, że to blog o podtytule "polish polo rock music";)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten zespół to jakaś kpina!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wielka szkoda, ze nie ma tu adresow ip piszacych ;).

    Mnie sie podoba, jest kop, jest potencjal. W koncu jakas odmiana od brit popu ;)

    Mariusz

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie no, te komenty pod rzad w kilka minut to jakas kpina i żena:):). Ale w sumie to znaczy ze zespol sie wybija skoro pojawiaja sie leszcze hejtujący na niego:) Słyszalem tylko jeden z opisywanych kawalkow w antyradiu u kasprola i buty mi spadly. na uwage zasluguje wokal szczegolnie, nareszcie cos z emocjami a nie jakies melodeklamacje rodzimych rockmanow:) powodzenia. A recka tez fajna!

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajna muzyczka! jest cos co wyroznia ten zespol na tle polskiej papy. Nie wiem, jakies emocje, jakas taka rock n rollowa sila. Podoba mnie sie bardzo, fajniutko sekcja chodzi. Fajny garaż i rockerka bez wioski

    OdpowiedzUsuń
  17. Zajebiste granie! Aż się chce glową pod sceną pomachać. Gdzieś tam czytałem ze sa dobrzy na zywo bardzo, musze sie wybrac na jakies koncerto.

    No i musze tego drugiego kawalka posluchac bo na razie slyszalem tylko tytułowy i jeszcze ten starszy do gry wiedzmin

    OdpowiedzUsuń
  18. Byłem na ich koncertach (i to na niejednym), dla mnie to sztucznie lansowany kicz (ciekawe ile kasy komu dali w łapę za promocję). Poziom tekstów rzeczywiście podstawówki czy liceum, a poziom tych gości kompletnie żenujący. W wieku lat 30paru czy koło 40tki powinno się zająć ciekawszymi sprawami, niż udawanie zbuntowanych nastolatków.

    OdpowiedzUsuń
  19. albo latanie z Antifa 11 listopada 2011. Najbardziej zalosne jest sciemnianie ze niby ktorys z nich handlowal na Bazarze Rozyckiego i dokladal w ramach "promocji" CD, a "ludowi pracujacemu" sie to spodobalo. Goscie maja pokonczone studia, dobrze platna robote w biurze tylko tak pozuja na "working class heroes". DNO KOMPLETNE I OSZUKIWANIE LUDZI!

    OdpowiedzUsuń

Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni