24 maja 2009

Janek Samołyk: Don’t Think Too Much EP (wyd. własne, 2009)

Janek Samołyk to taka Zosia Samosia w męskim wydaniu – sam sobie napisze, sam zagra, sam wystąpi na koncercie. Ale robienie wszystkiego samemu nie zawsze daje frajdę, dlatego do stworzenia swojej debiutanckiej EP-ki singer/songwriter z Wrocławia zaprosił kilkoro znajomych. W efekcie otrzymaliśmy muzykę bogatszą i ciekawszą od tej prezentowanej przez Janka na koncertach w wersji solo z gitarą.

Don’t Think Too Much słusznie wybrano na nagranie tytułowe, to naprawdę ładna i wpadająca w ucho piosenka. Łagodny rytm, partie skrzypiec, przyjemny wokal – ot taki sympatyczny umilacz czasu. Fanom (fankom?) Tomka Makowieckiego na pewno od razu przypadnie do gustu. Zdjęcia mają już bardziej intymny charakter – piosenka opowiada zresztą bardzo osobistą historię. W pozornie błahej czynności robienia zdjęć (paszportowych?) dziewczynie kryje się spory ładunek emocji: smutku i tęsknoty za ukochaną. Ech, sam się wzruszyłem. A taki Wrocław kojarzy mi się z Muzyką Końca Lata, może z powodu tego „wschodniego” klimatu i natchnionego wokalu? Marie From Paris to jedna z tych opowieści o dziewczynie zagubionej w wielkim mieście, jakich słyszeliśmy już setki – ale ciągle chcemy ich słuchać, prawda? Kompozycja płynie z ujmującą lekkością, choć unosi się nad nią cień melancholii. Ładne.

Nie wiem, czy cała płyta Janka zdołałaby na dłużej utrzymać moją uwagę, ale tej kilkunastominutowej EP-ce się to udało. [m]

Don’t Think Too Much:





1 komentarz:

Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni