Fajnie mają na tych Wyspach. Wystarczy nagrać chwytliwy kawałek, umieścić go na myspace i pozwolić, by wieść o nim rozniosła się pocztą pantoflową, aby firmy fonograficzne same zaczęły pukać do drzwi oferując kontrakty opiewające na dość przyzwoitą sumę. Sięgnę po przykład, który w tej chwili mi się nasunął - Black Kids. Polska rzeczywistość jest znacznie bardziej przygnębiająca.
Wiatr świeżości wieje tym razem z Koła. Chłopakom z SuperXiu trafił się kawałek Time Fuse, który w każdym kraju o wysokiej świadomości muzycznej przeorałby z siłą huraganu większość stacji radiowych. Potem splendor i chwała, okładki magazynów oraz zaszczytne miano zbawców muzyki rozrywkowej. I to wszystko za sprawą trzech minut i czterdziestu siedmiu sekund.
Time Fuse wydaje się być naturalnym przedłużeniem linii Take Me Out - Banquet. To petarda. Ognista, roztańczona i energetyczna. Świadectwo, że na Silent Alarm Bloc Party nie powiedziało wszystkiego, a Ferdynandzi nie potrafią już zmusić do hurtowego spalania kalorii. Nie, nie ma w tym kawałku prostego kopiowania stylu sprzed lat. Słychać modne londyńskie kluby (nienaganny brytyjski akcent wokalisty), krystaliczną produkcję i inteligentne nawiązania do obecnej czołówki brytyjskiego grania. I zagadka - jaki słynny zespół przychodzi wam na myśl, kiedy słyszycie wers Let me cross you out?
Drugi dostępny na myspace utwór, A Gift From The Sky, nie ma już takiego kopa. To bardzo radiowa piosenka. Parę minut uroczego popu, okraszonego fortepianem, przyczajoną elektroniką i świergoczącymi gitarami. Styl wokalny godny pozazdroszczenia. Oni na pewno pochodzą z Koła?
Trzeba troszeczkę poszukać, by dotrzeć do starszych nagrań. Kawałki z dema ukazują zespół o szerokim wachlarzu zainteresowań (lub poszukujący własnego stylu). City zahacza o funk, Lonely kończy się tak fajnymi chórkami, że kolana miękną. Song2 mógłby być zaginioną piosenką Modest Mouse z pierwszych lat działalności. O tym, że SuperXiu mają całkiem sporo fajnego materiału świadczy Promo Mix z kilkunastosekundowymi fragmentami niewydanych (jeszcze?) piosenek.
Zasłużenie dostali się poza konkursem na Desperados Rafineria Festival. Kurczę, ale nagrali piekielny kawałek! Wszem i wobec ogłaszam ich najgorętszymi towarami w kraju. Jak każda modna grupa, zapewne i oni wcześniej czy później spalą się. Ale teraz jest ich pięć minut. Niech wykorzystają je dobrze. I przy okazji wyleczą kilka narodowych kompleksów. [avatar]
Strona zespołu: http://www.myspace.com/superxiu
Wiatr świeżości wieje tym razem z Koła. Chłopakom z SuperXiu trafił się kawałek Time Fuse, który w każdym kraju o wysokiej świadomości muzycznej przeorałby z siłą huraganu większość stacji radiowych. Potem splendor i chwała, okładki magazynów oraz zaszczytne miano zbawców muzyki rozrywkowej. I to wszystko za sprawą trzech minut i czterdziestu siedmiu sekund.
Time Fuse wydaje się być naturalnym przedłużeniem linii Take Me Out - Banquet. To petarda. Ognista, roztańczona i energetyczna. Świadectwo, że na Silent Alarm Bloc Party nie powiedziało wszystkiego, a Ferdynandzi nie potrafią już zmusić do hurtowego spalania kalorii. Nie, nie ma w tym kawałku prostego kopiowania stylu sprzed lat. Słychać modne londyńskie kluby (nienaganny brytyjski akcent wokalisty), krystaliczną produkcję i inteligentne nawiązania do obecnej czołówki brytyjskiego grania. I zagadka - jaki słynny zespół przychodzi wam na myśl, kiedy słyszycie wers Let me cross you out?
Drugi dostępny na myspace utwór, A Gift From The Sky, nie ma już takiego kopa. To bardzo radiowa piosenka. Parę minut uroczego popu, okraszonego fortepianem, przyczajoną elektroniką i świergoczącymi gitarami. Styl wokalny godny pozazdroszczenia. Oni na pewno pochodzą z Koła?
Trzeba troszeczkę poszukać, by dotrzeć do starszych nagrań. Kawałki z dema ukazują zespół o szerokim wachlarzu zainteresowań (lub poszukujący własnego stylu). City zahacza o funk, Lonely kończy się tak fajnymi chórkami, że kolana miękną. Song2 mógłby być zaginioną piosenką Modest Mouse z pierwszych lat działalności. O tym, że SuperXiu mają całkiem sporo fajnego materiału świadczy Promo Mix z kilkunastosekundowymi fragmentami niewydanych (jeszcze?) piosenek.
Zasłużenie dostali się poza konkursem na Desperados Rafineria Festival. Kurczę, ale nagrali piekielny kawałek! Wszem i wobec ogłaszam ich najgorętszymi towarami w kraju. Jak każda modna grupa, zapewne i oni wcześniej czy później spalą się. Ale teraz jest ich pięć minut. Niech wykorzystają je dobrze. I przy okazji wyleczą kilka narodowych kompleksów. [avatar]
Strona zespołu: http://www.myspace.com/superxiu
Black Kids są akurat z USA z Florydy
OdpowiedzUsuńMasz rację! (avatarze, sprawdzaj zawsze źródła zanim coś ci przyjdzie do głowy). Co nie zmienia faktu, że właściwy debiut "Partie Traumatic" ukazał się wcześniej w UK niż US. Anglię chyba najłatwiej zachwycić jedną dobrą piosenką.
OdpowiedzUsuńkocham superxiu i szczegolnie krystiana, jest moim najwiekszym fanem! :***
OdpowiedzUsuńgdzie można znaleźć promomix utworów superxiu?
OdpowiedzUsuńSwego czasu był na myspace zespołu.
OdpowiedzUsuńhello
OdpowiedzUsuńSuperXiu potrzebuje waszych glosow i wsparcia w konkursie Pepsi Vena na http://ican.pepsi.pl/
pozdrawiam
m
Time Fuse się pisze, ale artykul i tak bomba:)
OdpowiedzUsuń