
Było kwestią czasu, kiedy i u nas pojawią się takie zespoły. Jak zwykle jesteśmy kilka lat do tyłu, ale na szczęście CSU nie musimy się wstydzić. Płyta rozpoczyna się od stłumionych dźwięków gitary i perkusji. Momentami wręcz zanika. By w końcówce eksplodować jakże pożądanym jazgotem. Ważną rolę w kompozycjach CSU pełni fortepian, który doskonale uzupełnia zamglone, rozedrgane gitarowe tła. Te z kolei czasem dostają elektrycznego kopa i atakują gwałtownym przesterem, który dosłownie wbija w ziemię. Każdy z tych niezatytułowanych utworów – choć nie odkrywa niczego nowego, wszystko to już było i u Mogwai, i u Godspeed! You Black Emperor – ma swój niepowtarzalny nastrój, najpełniej uwalniany wieczorem, niczym zapach pewnych kwiatów, które otwierają się dopiero po zmierzchu.
Cztery utwory, każdy z nich to swoiste misterium. Jeśli lubicie to uczucie, kiedy muzyka powoli wsącza się w wasze umysły i ciała, zanurzcie się w dźwiękach Kalifornii.
Band site: http://www.csuband.com/
ver.: polish
media: free mp3 & samples
co wy tak z tym Mogwai... najpierw screenagers teraz don1t panic... jakaś dziwna maniera we wszystkim co post-rockowe i polskie dopatrywania się właśnie muzyków ze Szkocji ;/ no bez przesady...
OdpowiedzUsuńCSU!!!!!!!!!!!!!!!!
Moja polska płyta roku!
OdpowiedzUsuńI słychać w tym Mogwai :)
co ci poradzę wuszu, że naprawdę zalatuje mogwaiem:) zresztą to chyba najbardziej rozpoznawalna w Polsce shoegaze-postrockowa kapela, więc siłą rzeczy musi się ta nazwa pojawić w każdej recenzji:)
OdpowiedzUsuńavatar, udowodnij to w plebiscycie na płytę roku (będzie, spoko:))
OdpowiedzUsuńUdowodnię - don't panic :)
OdpowiedzUsuńjutro grają we wrocławskiej bezsenności w ramach indie sounds night..
OdpowiedzUsuńJaki fortepian? Jakie Mogwai?
OdpowiedzUsuńMuzyczne hosztaplertwo i tyle. Za każym razem 3 kawalki w jednym żeby sztucznie podtrzymywać klimat.