Oni mogą wszystko.
No spokojnie, nie jest tak, ze nagle zaczęli grać kawałki
Skipa Jamesa, jednak brudne, spontaniczne brzmienie i minimalizm, który na
trwałe zapisał się w ich mentalności, zdecydowanie pochodzą z rozlewisk
Mississippi. Jednak początek albumu sugeruje raczej rozwinięcie pomysłów z This
Is Over w bardziej uporządkowanej, mniej furiackiej formie. Walking Dead
i Don’t Look Back mają ciężar przesterowanej gitary i mocne uderzenie
bębnów, ale bazują na pojedynczych – prostych, acz znakomicie dobranych –
patentach. Czy to chórek, czy tajemniczy motyw klawisza, dźwięk uderzania
pałeczką w coś drewnianego – nic, co wymagałoby zaawansowanej technologii.
Szybko jednak docieramy do konstatacji, że Shiding to
płyta zaskakująco spokojna. Jakby zespołu nie interesowało już robienie hałasu
za wszelką cenę, jakby przekroczyli pewien stopień wtajemniczenia, zrozumieli,
że liczy się doskonała kompozycja i skromność wykonania. Potwierdza to cudownie
melodyjne Except For You, bluesowe, lołfajowe Albino, totalnie
minimalistyczne Far From OK, czy genialne w swej prostocie 4 A.M.
Takie kawałki zdarzało się pisać Damonowi Albarnowi i Grahamowi Coxonowi w
hotelowych pokojach. Tu nie trzeba trzykrotnego powtórzenia refrenu, by wbić
melodię w głowę słuchaczowi. A w takim The Word przechodzą samych siebie
– to tylko wokal, delikatnie poprowadzona linia gitary i klaskanie. Szlus. Nic
więcej nie potrzeba.
Pod koniec jeszcze trochę pohałasują: w niedbałym,
kowbojskim Lonesome And Disturbed i postpunkowym, motorycznym If My
Dreams Come True (ten wywołujący ciary chórek!) – po którym jeszcze
następuje ukryty bonus w postaci nagranej na dyktafon bluesowej wariacji – ale
to nie zmienia faktu, że Shiding jest zupełnie inną płytą niż można się
było po The Saturday Tea spodziewać.
Po raz kolejny przywołam porównanie do Blur. To podobna
świadomość, że zespół czuje się tak pewnie, iż może sobie pozwolić na
odwrotność rozbuchania, na odejmowanie zamiast dodawania. Jest to bardzo fajna
świadomość. Wielki szacunek za to, co zrobili, bo nie każdy miałby na to
odwagę. [m]
Strona zespołu: https://www.facebook.com/thesaturdaytea
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz