26 listopada 2012

Jesienny przegląd EP-ek: 10 000 Szelek, Michał Wendeker, Niedodźwięki, PCTV, The Sky Is


Wysyp nowych wydawnictw! Pobierajcie, słuchajcie, oceniajcie. Dla każdego coś miłego.

10 000 Szelek: Kolonializm (wyd. własne, 2012) 



Krakowianie odkopują temat kolonializmu. W pięciu instrumentalnych nagraniach przemierzają cały świat, wspominając epokę odkrywców i okupantów, zatrzymanych w czasie na sepiowych fotografiach białych mężczyzn w charakterystycznych kapeluszach, szczerzących się nad zabitym lwem, pozujących obok wodza dzikiego afrykańskiego plemienia. „Odgłosy terenowe”, wykorzystane w nagraniach, zarejestrowano w New Dehli, Bangkoku i Bakczysaraju.

Jeśli nazwa 10 000 Szelek kojarzy się wam z muzycznym jajcarstwem, muszę was wyprowadzić z błędu. Kolonializm to soczysty, gęsty post rock, w którym tradycyjne instrumentarium rockowe wspierają partie saksofonu barytonowego i tenorowego. Jinrikisha zabija ciężkim riffem splecionym z intensywnym saksem, Safari intryguje ciekawym, stalowym brzmieniem gitary, a finałowe Mumbai i Meuzzin to już prawdziwa jazda w jądro ciemności.

Dla poszukiwaczy niebezpiecznych przygód.


Strona zespołu: http://www.facebook.com/pages/10-000-Szelek/110950928955218


Michał Wendeker: True (wyd. własne, 2012) 


Oho, ktoś tu próbuje zostać polskim Kravitzem! Michał pochodzi z Lublina i jest już znany jurorom kilku konkursów muzycznych (m.in. Make More Music). Niedawno wydana debiutancka EP-ka to jednak bynajmniej nie singer/songwriterski minimal, a bogato zaaranżowana, różnorodna muzyka z pogranicza rocka, soulu i funk.

Zaczyna się od ballady Are You My Love, która pojawia się jeszcze w wersji akustycznej i brzmi niemal jak odgrzebany klasyk. She Gave Me Hope ma świetny soulowy klimat wiedziony przez rytmiczne pianino i pojawiające się w pewnym momencie smyczki, które przejmują stery i prowadzą kompozycję aż do wyciszonego, romantycznego finału. True to już Kravitz gitarowy i pełen energii, a Michał w tym kawałku zmienia kolor skóry na zdecydowanie ciemniejszy.

Trochę to skrojone pod telewizyjne „szoły”, ale i tak słucha się nieźle.


Strona artysty: http://www.facebook.com/michalwendekermusic


Niedodźwięki: Discovery Kaszebe (wyd. własne, 2012) 


Mateusz Boruszczak już dwiema swoimi poprzednimi EP-kami udowodnił, że jest utalentowanym kompozytorem, ciekawym tekściarzem i... kiepskim wokalistą. Pod tym względem nic się nie zmieniło. Nowe piosenki znowu olśniewają koronkową konstrukcją, mnóstwem elektro-akustycznych smaczków i kunsztownie wplecionym tradycyjnym instrumentarium (wiodąca rola instrumentów dętych, pojawiające się często smyczki). Nie zmienia to faktu, że chłopięca maniera wokalna bywa denerwująca i słuchacz szybko dochodzi do wniosku, że czas na kolejny krok: zaproszenie do współpracy wokalisty (lub wokalistów) z prawdziwego zdarzenia.

Na EP-ce są śliczne partie trąbki (Discovery Kaszebe), przebojowe melodie (Sam śpiewaj swoje życiowe przeboje), ambitny hip-hop (Nie do powiedzenia, Horrorrap), a nawet ucieczka w trip-hop z poruszającą emocje gitarą (Dobro życzenia). Tylko ten amatorski wokal...


Strona artysty: http://www.facebook.com/niedodzwieki


PCTV: III (wyd. własne, 2012) 


Marcin Płatek to dla niektórych symbol ambitnego beztalencia, dla innych spoko koleś nie przejmujący się krytyką i robiący swoje z coraz lepszym skutkiem. Fakt, to kolejny słaby wokalista, któremu udaje się napisać kawałek niezłej melodii. EP-ka nr 3 przynosi złagodzenie brzmienia – nie ma tu już crystalowych odjazdów i masakrowania głośników. Płaciu postawił na melodie i pod tym względem się broni.

Udław się, poza wkurzającym wokalem a la Marcin Babko z Muariolanzy, przynosi całkiem nośną melodię. W Drżę Marcin wprawia słuchacza w dyskotekowy dygot. Rozumiesz? to próba wskoczenia w noworomanyczne półbuty, a Brzytwa technologiczny transik, który w kontekście całości daje radę najbardziej.

 

Strona artysty: http://www.facebook.com/pctvmusic


The Sky Is: The Sky Is (wyd. własne, 2012) 


Z cyklu: jak grać post rock, żeby nikogo nie zainteresować.

Nowy zespół, w którym na basie gra Maciej Buźniak z Chasing The Sunshine, swoim debiutanckim materiałem nikogo do post rocka nie przekona. Ich kompozycje są warsztatowo bez zarzutu, słychać umiejętności muzyków, do tego trudno cokolwiek zarzucić produkcji – a mimo to czegoś tu brakuje. Na przykład pomysłu na przyciągnięcie uwagi. Utwory płyną sobie a muzom, niewiele się dzieje, a gdy coś zaczyna się już dziać (Lunar), to nie przynosi oczekiwanego trzęsienia ziemi.

Jak się okazuje, żeby grać instrumentalnie, nie wystarczy tylko dobrze grać na instrumentach. Zdecydowanie przedwczesny debiut.


Strona zespołu: http://www.facebook.com/THESKYISmusic

Słuchał [m]

10 komentarzy:

  1. Te Szelki kopią beret!

    OdpowiedzUsuń
  2. Szelki faktycznie. Gruby materiał.

    OdpowiedzUsuń
  3. szeleczki wpyteczke!

    OdpowiedzUsuń
  4. discovery kaszebe wchodzi mi na maxa!

    OdpowiedzUsuń
  5. ktoś tu bardzo lubi wygłaskane i poprawne wokale wyłacznie. slabo

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie świetnie brzmią Niedodźwięki i 10 000 Szelek ! Fajnie słucha mi się też, Michała Wendekera, chociaż to nie bardzo mój klimat. Za to na "PCTV: III" momentami mnie teksty drażnią, ale generalnie są całkiem ciekawe. Pierwsze przesłuchanie "Rozumiesz?" przyprawiło mnie o uśmiech zażenowania na twarzy. Mimo to, z wszystkich 5 EP-ek najczęściej słucham właśnie PCTV. Dlatego życzę Marcinowi wytrwałości i powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  7. szelki = sluchalna merkaba, super

    OdpowiedzUsuń
  8. NIEDODŹWIĘKI !!!

    OdpowiedzUsuń

Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni