1 listopada 2012
Maciek Smółka: Mater Dolorosa (wyd. własne, 2012)
Matka Boska Ambientowa.
Kim jest Maciej Smółka? Młody człowiek, ma dwadzieścia jeden lat. W obecnej chwili studiuje bodajże amerykanistykę na UJ oraz pracuje w krakowskiej Radiofonii. Jego trzej najczęściej słuchani wykonawcy w ostatnim miesiącu to The Beach Boys, Bobby Taylor & The Vancouvers i Bobby Womack. Artysta wszechczasów - Nirvana (wg Last.fm). I najważniejszy fakt. W 2009 roku zaczął współpracować z gliwickim Teatrem Karola jako kompozytor.
Mater Dolorosa to zapis ścieżki dźwiękowej do spektaklu Matka Bolesna, który swoją premierę miał 15 kwietnia 2012 roku. Żeby powstrzymać ewentualne komentarze na temat religii - omawiana płyta świetnie się sprawdza jako zbiór malowniczych, akustycznych pejzaży bez konkretnych odniesień. Smółka zabiera słuchacza w siedemdziesięciominutową podróż, w której cisza gra taką samą rolę co dźwięk. Towarzyszyć nam będzie jedynie gitara akustyczna (sporadycznie pojawia się druga).
Większość melodii wydobywających się spod palców muzyka to pojedyncze szarpnięcia strun. Bywa, że czas pomiędzy kolejnymi akordami liczony jest w sekundach. Ale cały czas trwa melodia. Zamglona, ulotna, ale pełna eterycznego piękna. Rojek śpiewał o długości dźwięku samotności - tu mamy doskonały przykład, jak mógłby ów dźwięk brzmieć. Nawet w bardziej dynamicznych fragmentach spektaklu (Theme III B, Theme IV B), gdzie mamy do czynienia z towarzystwem drugiej gitary, nie sposób się pozbyć odczucia opuszczenia i osamotnienia.
Dużo muzyki, mało słów na jej określenie. Pozornie na płycie nic się nie dzieje, ot brzdąka sobie chłopak przez godzinę. Podświadomie czuję, że niemożność opisowa wynika nie z marności muzyki, ale braku potrzeby wodolejstwa. [avatar]
PS. Na tym samym bandcampowym profilu artysty można posłuchać ścieżki dźwiękowej do późniejszego przedstawiania. Hiob jest głośniejszy, dynamiczniejszy, bardziej dronowy, ale siła rażenia muzyki już o wiele mniejsza. (http://macieksmolka.bandcamp.com/album/hiob)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Mimo że rok 2009 powoli odchodzi w przeszłość, ciągle jeszcze skrywa nieodkryte skarby, które sprawiają, że nie możemy o nim zapomnieć. Oto...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Tworzenie sztuki i głowa do interesów nie zawsze idą w parze, ale jeśli ktoś ma zdolności organizacyjne i siłę przekonywania może spróbować ...
-
Piotr Brzeziński idzie śladem Vaclava Havelki z czeskiego Please The Trees i podbija Europę swoją singer/songwriterską interpretacją co...
-
Gdyby CKOD mieli zadebiutować w drugiej dekadzie XXI wieku, brzmieliby jak WKK.
-
Pamiętacie pierwszą płytę gdyńskiego tria? The Bell ukazał się cztery lata temu i w większości recenzji podstawowym „zarzutem” było stwie...
-
Spontaniczny projekt m.in. Marcina Loksia (dawniej Blue Raincoat) i Kuby Ziołka (Ed Wood, Tin Pan Alley) ma szansę przerodzić się w coś trw...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz