22 sierpnia 2011
Ludwik Zamenhof: Unitra EP (wyd. własne, 2011)
Andrzej Zagajewski aka Ludwik Zamenhoff po przygodzie z metalem, folkiem i ambientem postanowił sprawdzić się w hip-hopie. Co prawda to nie jest nasz ulubiony gatunek muzyczny, jednak za sprawą specyficznych tekstów Unitra EP zapada w pamięć już od pierwszego przesłuchania.
Do współpracy artysta zaprosił dwóch krakowskich raperów: Wuja i TM0026, oraz Michałka odpowiadającego za „efekty specjalne”. Powstało w zamyśle dzieło konceptualne, nawiązujące do stylu produktów Zjednoczenia Przemysłu Elektronicznego i Teletechnicznego „Unitra”. Sześć utworów składających się na EP-kę jest pełne dźwięków wprost z trzewi wytworów tej firmy - oscyloskopowych sprzężeń, lampowych filtrów i analogowych szumów. Zamenhof ma sporą wyobraźnią w tworzeniu dość apokaliptycznych pejzaży zaludnionych przez groteskowe maszyny i zwichrowane pozytronowe mózgi.
Słuchając wydawnictwa nie sposób nie przywołać z pamięci Bajki Robotów albo Przygody pilota Pirxa Stanisława Lema. Już pierwszy utwór Uważaj przekonuje, że nie będzie stereotypowo: Mała dziewczynka/ By powiedzieć prawdę/ Wezwana została/ By zanieść kable. Im dalej, tym dziwaczniej. Osoby nieobeznane w elektronice mogą dostać zawrotu głowy. Teksty wręcz puchną od żargonowego, technicznego słownictwa, a skoro wszystko jest na modłę hip-hopową, należy spodziewać się odpowiedniej dawki raperskiej gadki.
13 minut trwania Unitry jest całkiem udaną próbą pogodzenia hip-hopowych alergików i zwolenników rymowanych nawijek. Rzecz jest na tyle abstrakcyjna, że wszystkie wypracowane argumenty blakną z zderzeniu z takim Nitrowiatraczkiem. [avatar]
Strona artysty: http://www.myspace.com/ludwikzamenhof
EP-ka do pobrania w naszym downloadzie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Mietall Waluś to specyficzna postać. Udało mu się kilka lat temu wstrzelić w rynek całkiem przebojową płytą zespołu Negatyw, wziął udział w ...
-
Przedstawiamy ósmą część cyklu We Are From Poland . Tym razem wyłącznie debiutanci! 01. Mela Koteluk : Spadochron/ demo { więcej } 02...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Podobno liczy się tylko piękne wnętrze, ale opakowanie może korespondować z wysoką jakością muzyczną płyty. Tak jest w przypadku trzech p...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Jeśli lubicie kupować muzykę w wersji elektronicznej i jest to muzyka z gatunku tej recenzowanej na WAFP, to odpowiedzią na pytanie zadan...
-
A mogło być tak dobrze. Plug&Play to właściwie jedyny polski zespół pasujący do kategorii dance-punk. Wiadomo o co chodzi: o ostre gitar...
-
Cześć, rzadko sięgamy po narzędzie do badania opinii publicznej (może za rzadko?), ale czasem warto zapytać Czytelników, co najbardziej ce...
dzięki za recenzje! Pzdr!
OdpowiedzUsuńgórą nasi! świetna płyta :)
OdpowiedzUsuńznakomity album! krótko, ale intensywnie i z pomysłem. za taką porcję świeżych brzmień i zgrabnych tekstów należą się brawa (mamy porównanie choćby z projektem Polaroid Android, gdzie hip-hop produkowany przez panów od "nie-hip-hopu" - mimo dobrego pomysłu - trochę się nie udał). żal, że na polskiej scenie takie projekty przemijają niemal niezauważone. pozostaje tylko życzyć artystom rychłej odmiany. i nasłuchiwać :)
OdpowiedzUsuń