30 marca 2010

Obserwator: Hotel Rzeszów


Jeszcze parę lat temu zespoły grające gitarową muzykę instrumentalną były skazane na egzystencję poza każdą niszą bądź traktowane wyłącznie jako awangardowe eksperymenty. Gdzieś po drodze kraj nad Wisłą odkrył post-rock wraz z peryferiami, zakochał się w Mogwai i stwierdził, że można tworzyć całkiem ciekawą muzykę bez posiłkowania się wokalem. Hotel Rzeszów to kolejna na rodzimej scenie ekipa, która postanowiła zrezygnować z usług wokalisty, próbując walczyć o uwagę słuchacza przede wszystkim soczystym, riffowym wykopem.

28 marca 2010

Niwea: 01 (Qulturap, 2010)


Jeśli ktoś z Was słuchał kiedyś muzyki Karol Schwarz All Stars, chyba pamięta jak dużym poziomem abstrakcji operuje ta grupa. Wydawało mi się, że po Rozewiu nic już nie jest w stanie mnie zaskoczyć. A jednak.


26 marca 2010

Gentleman!: Opowiem Ci kilka historii (Fonografika, 2010)


Przez kilka ostatnich miesięcy obserwowaliśmy perturbacje zespołu związane z nagraniem i wydaniem płyty. Wreszcie jest pełnoprawny album nadziei roku 2007 wg WAFP. Czas na rozliczenie i pokutę.

Last minute: Letters From Silence w Krakowie

25 marca 2010

Oranżada: Samsara (OBUH, 2010)


Dziś prawdziwej oranżady już nie ma. Takiej kupowanej w obskurnych, brunatnych butelkach 0,33 albo w plastikowych woreczkach, z dołączoną rurką. Trzeci album otwockiej Oranżady sprawia podobną przyjemność, gdyż obcowanie z Samsarą można porównać od odlotu dzieciaka z lat 80. delektującego się owym landrynkowym płynem.


24 marca 2010

Paula & Karol: Goodnight Warsaw EP (wyd. własne, 2010)


Miejski folk – tym pojęciem, modnym w ostatnich latach, określa się muzykę graną zwykle przez młodych ludzi, poszukujących inspiracji w muzyce ludowej, tradycyjnej. Problem w tym, że polskie zespoły posługujące się tym terminem prawdopodobnie nie mają zielonego pojęcia jak brzmi polska muzyka ludowa. Znają za to doskonale muzykę korzeni Ameryki czy Irlandii. Złościć się czy przyjąć jako jeden z przejawów globalizacji?

22 marca 2010

We Are From Poland Vol.6 (WAFP, 2010)

We Are From Poland przedstawia:


01. Neony: Gorący styczeń - demo  więcej
02. Crab Invasion: Stuck In Universe - demo więcej
03. Marla Cinger: Przygoda - Congs LP  więcej
04. Microexpressions: Brief Exposure - Deep Snow EP  więcej
05. Milcz Serce: Umieram - premaster  więcej
06. Broken Betty: Keep Your Heart - Broken Betty EP  więcej
07. Fade Out: Burn - demo  więcej
08. Fonovel: Faith - Fonovel EP  więcej
09. Meril Woop: Procreation - demo  więcej
10. Adre'N'Alin: Wardrobe - Cargo LP  więcej
11. Tin Pan Alley: To The Following - Palm Waves LP  więcej
12. Posing Dirt: Gadżet - Posing Dirt/Cannibal Papaya Split EP  więcej
13. Dash: Put Your Fingers - demo  więcej
14. Silo: Beton - Promo EP  więcej
15. Letters From Silence: Sleeve - Letters From Silence EP  więcej
16. M. Alenowicz & His Imaginary Companions: Candace - Caddy And Other Girls EP  więcej
17. Pleq: Matamorphosis Pt.2 - Matamorphosis LP  więcej
18. Bartłomiej Wołyniec: Jupicale - Wirmentacha LP  więcej
19. Paula & Karol: Change, I Know - Goodbye Warsaw EP  więcej
20. So I Scream: Michael Madsen - 6Shooter EP  więcej
21. Siupa: Gloria - Lady Midday SP  więcej
22. Superseries: U Wouldn't Fight - demo  więcej

Legenda: nazwa i tytuł / źródło utworu

LP – płyta długogrająca, EP – płyta krótka, czwórka, SP – singiel, premaster – wersja przed ostatecznym miksem


Pobieralnia: pobierz / download
 
Prawa autorskie. Wszystkie utwory na kompilacji są legalne i zostały na niej zamieszczone za zgodą artystów. Utwory muzyczne oraz grafiki podlegają ochronie praw autorskich. Kompilacja może być rozpowszechniana wyłącznie za podaniem źródła, czyli adresu blogu. Sprzedaż kompilacji lub pojedynczych utworów zabroniona.

21 marca 2010

Białe Wiśnie: Tel Quel EP (wyd. własne, 2010)


Według Wikipedii Tel Quel był awangardowym pismem literackim powstałym w latach 60. ubiegłego wieku w Paryżu. Czyżby poznańskie trio było zespołem rozkochanym w eksperymentach i eksplorującym nowe przestrzenie muzyczne? Nic z tych rzeczy, Białe Wiśnie grają klasycznego gitarowego pop-rocka. Czy w tym momencie, czytelniku, powinieneś zamknąć to okno przeglądarki?


20 marca 2010

Projekt 01-02


To będzie dobry rok, śpiewa na nowej płycie Much Michał Wiraszko, i ja się z nim zgadzam, choć niekoniecznie w odniesieniu do tej grupy (nie negując założenia, że to naprawdę może być dla nich całkiem dobry rok). Przyczyna powstania Projektu 01-02 nie ma żadnego związku z Muchami.


Sen Zu: Stajlisz&Romantik (S.P. Records, 2009)


Wszyscy pewnie znacie to uczucie, kiedy macie usilną ochotę na określony typ muzyki. Przeglądacie półki z płytami, dyskowe zasoby komputera i z przerażeniem odkrywacie, że już wszystko znacie na pamięć. I wtedy zaczynają się poszukiwania czegoś nowego. 


19 marca 2010

Muchy: Notoryczni debiutanci (Sony Music, 2010)


Mówi się, że to dopiero drugi album udowadnia słuchaczowi prawdziwą wartość zespołu. Po trzech latach od swojego debiutu przyszedł czas i na Muchy – chcąc nie chcąc to zespół, który sporo zamieszał na polskiej scenie muzycznej. Można ich lubić lub nie, ale na pewno trzeba przesłuchać Notorycznych debiutantów. Krytyka na sucho nie jest fajna. 


18 marca 2010

Pokażą swoje Uda!!! [sexy???]


19.03.2010, piątek, godz. 20:00 - UDA (Kraków, szpiegowski jazz/rock postmodernistyczny) + SAME ROAD (Koszalin, psychodelia/minimal), KOSZALIN, klub Kredens, ul Młyńska 49
wstęp: wolny

20.03.2010, sobota, godz. 20:00 - UDA + SAME ROAD, KOŁOBRZEG, klub Latarnia, ul Morska 1
wstęp: 8 PLN

21.03.2010, niedziela, godz. 20:00 - UDA, GDAŃSK, klub "Doki", ul Doki 1
wstęp: wolny

17 marca 2010

Fonovel: Fonovel EP (wyd. własne, 2010)


Lubisz L.Stadt? Cenisz dobrą melodię i staranną, choć nie plastikową produkcję? Koniecznie dodaj do ulubionych nową nadzieję altpopu – Fonovel.

15 marca 2010

Obserwator: The Pression


Dziś na tapecie grająca od 2006 roku ekipa ze Stargardu Szczecińskiego. Proszę się przygotować na porządną dawkę gitarowego indie, noise’u i emo-core.


Pawilony wzięte!


Dwie płyty Pawilonu ufundowane przez zespół znalazły już swoich nowych właścicieli. Oto oni:

Filip napisał m.in.: Jakieś dwa lata temu zdecydowałem się wspierać polskich artystów, zespoły, wokalistów/-tki poprzez kupowanie tylko oryginalnych płyt tychże wykonawców. Przez ten czas kolekcja zrobiła się dosyć pokaźna - pewnie coś ok. 200 sztuk i rośnie :) no i portfel regularnie robi się chudszy - ale nie ma to jak oryginał. Mam nadzieję, że nie było to zagranie pod publiczkę, tylko szczera prawda :)

Szczur Kasi chwycił mnie za serce i rozbroił: Po przebudzeniu nie wierzyłem własnym oczom, a ponieważ często mnie oszukują, zacząłem sprawdzać zjawisko nosem. Obawy potwierdziły się: podczas mojej drzemki ona pisała, całe biurko było pokryte papierami. Trochę mnie to zaciekawiło, więc poszedłem poczytać, pamiętałem jednak, że nie mam wiele czasu: lada chwila ona mogła wrócić, a wtedy musiałbym szybko uciekać. Czekało na mnie mnóstwo kartek, na każdej opisana jedna historia. Niestety, zwierz został nakryty przez ludzi i posądzony o zniszczenie literatury: wszyscy byli zgodni, że listy zostały na pewno zatrute, zadżumione i co najgorsze zasikane, koniecznie trzeba je wyrzucić. W związku z zaistnieniem poczucia winy, Szczurek postanowił napisać w imieniu Kasi...

No i tyle. Dzięki za mejle, płyty już niedługo wyruszą do zwycięzców. Bawcie się dobrze! [m]

13 marca 2010

Tin Pan Alley: Palm Waves. Figures For Chants, Quotes & Noise Bursts (Gingerbread Records, 2010)


Nazwa zespołu jest przewrotna i ironiczna, bowiem mianem Tin Pan Alley określa się muzykę komercyjną i mało ambitną, ale za to bardzo popularną i przynoszącą spore zyski. Tymczasem zespół Tin Pan Alley nagrał płytę będącą dokładnym tego określenia przeciwieństwem: ambitną, niebanalną i zdecydowanie bez szans na przyniesienie krociowych zysków.

11 marca 2010

Bang bang wiosna!


A poza tym miłość i takie tam, oraz oczywiście szósta część We Are From Poland. Składaneczka jest już prawie gotowa, dopinamy, szlifujemy i zdmuchujemy wiórki, żeby było ładnie i zgrabnie.

I co my tu mamy? 22 utwory i aż 1,5 godziny świeżej muzyki. Debiutanci, premiery, eksperymenty i radykalne zmiany nastroju. Śmiem twierdzić, że to najodważniejsza część naszego cyklu. Jest numer dwuminutowy i numer siedmiominutowy. Jest parę przebojów, ale też sporo muzyki, która wymaga trochę dłuższego obcowania. Sporo hałasu, ale i dłuższe chwile oddechu. Gitary i komputery, a i skrzypki się trafią. Sam świeży towar, żaden z wykonawców nie pojawił się na poprzednich kompilacjach.

Premiera: 22 marca 2010. Bądźcie gotowi! [m]

Microexpressions: Deep Snow EP (wyd. własne, 2010)


Ręka w górę, kto uważa, że w polskim indie-światku od czasów Lake&Flames nie pojawiło się nic porywającego, coś co można by z podniesioną głową przedstawić zagranicznym kolegom. Niezależnie od prawdziwości powyższej hipotezy chciałbym dziś przedstawić kolejnego pretendenta do jakże nobilitującego tytułu „odnowiciela polskiej muzyki niezależnej”. W tym celu otwórzmy atlas (albo Google Maps) i palcem wskażmy miejsce, które zwie się Jelenią Górą.

10 marca 2010

Lao Che: Prąd stały/ Prąd zmienny (Antena Krzyku/ Opensources, 2010)


Lao Che to na polskiej scenie muzycznej zespół wyjątkowy. Właściwie każda jego płyta to zupełnie inna para kaloszy i odmienne muzyczne klimaty. Chłopaki nie boją się wciąż poszukiwać – i owocem takich poszukiwań jest również najnowsza płyta Prąd stały/ Prąd zmienny.


9 marca 2010

Dwa Pawilony do wzięcia!


Tym razem do zdobycia dwie nowiutkie płyty zespołu Pawilon Moda na sukces. Jeśli chcesz mieć jedną z nich, napisz dlaczego na nią zasługujesz. Po prostu. Forma dowolna. Dwa najciekawsze uzasadnienia zostaną nagrodzone płytami. Do roboty! Adres to oczywiście: wearefrompoland@gmail.com.

Konkurs trwa do odwołania, tzn. do czasu aż pojawią się takie odpowiedzi, które nami wstrząsną do głębi.

Recenzja Mody na sukces: tutaj.

8 marca 2010

Siupa: Lady Midday SP (wyd. własne, 2010)


Siupa to slangowe określenie amfetaminy. Nigdy nie brałem amfy (i nie zamierzam), więc nie wiem, czy jej oddziaływanie na umysł jest podobne do tego, jak działa muzyka tego dziwnego zespołu. Jedno jest pewne – ona uzależnia i być może należałoby tę recenzję opatrzyć stosownym ostrzeżeniem.

7 marca 2010

It Is So - Nathalie vs. Kamp!


Let's dance! Kamp! przygotowali właśnie taneczny remiks marzycielskiej piosenki Nathalie & The Loners (oryginału możecie posłuchać tu). Jak wam się podoba?

Ostatki 2009: przegląd płyt pominiętych


Ach ten 2009! Nie chce się odczepić. Poniżej garść płyt przegapionych/ zapomnianych/ porzuconych z braku czasu.

6 marca 2010

Pawilon: Moda na sukces (Biodro Records, 2010)


Zawieszeni gdzieś pomiędzy zimą a przedwiośniem, wszyscy potrzebujemy jednego – pozytywnej energii, która dodałaby nam siły i ochoty do ruszenia się z domu i pójścia w tany. Na szczęście antidotum nie dane nam było długo szukać. Receptę na pluchę za oknem realizują muzycy z Pawilonu na swojej najnowszej płycie Moda na sukces. Lekarstwa nie należy mylić z Pavulonem! I przed zażyciem należy skonsultować jego dawkowanie w specjalistycznej przychodni WAFP (refundacja z NFZ).

Janek Samołyk na końcu świata. W Imielinie

5 marca 2010

kIRk: About Simple Things EP (16 Wersów, 2009)


kIRk to zespół o historii sięgającej początku obecnej dekady. Jego muzyka ewoluowała przez te lata – punktem wyjścia była inspiracja techno – by osiągnąć obecną formułę: organiczny konglomerat trip- i hip-hopu, jazzu i transu. About Simple Things to pierwsze samodzielne wydawnictwo (wcześniej zaliczyli obecność na kilku składankach) i pierwsza prawdziwa szansa na zauważenie przez szerszą publiczność.

3 marca 2010

Squares To Bend: Syntesalata EP (LBA Records, 2009)


Kolejka tegorocznych płyt powoli rośnie, jednak w ostatnich dniach wpadło mi w ręce króciutkie wydawnictwo sprzed paru miesięcy, które sprawiło, że nowości muszą poczekać. To klasyczny przykład perełki, niezauważanej, niedocenionej, wygrzebanej gdzieś w odmętach myspace. Jeśli ktoś sądzi, że muzyczny most łączący Polskę z Danią zaczął się i skończył na Czesławie Mozilu oraz Karen Duelund Mortensen, to bardziej mylić się nie może. Inwazja trwa nadal. Proszę państwa - Squares To Bend!

2 marca 2010

Hej! To my!

Do tej pory istnieliśmy tylko jako ksywki pod tekstami. Bez chwalenia się, przez parę lat istnienia bloga udowodniliśmy, że pozostając anonimowym, można być godnym zaufania. Dziś już bez żadnego udowadniania, bez wdawania się w polemiki z niektórymi osobami traktującymi anonimowy internet jako siedlisko zła, występku i insynuacji, bez spinki i napinki – przedstawiamy się Wam z imienia i nazwiska.

W kolejności od najnowszych nabytków załogę WAFP tworzą:

Jaś Felcyn [jaszko]
Agnieszka Janik [spacecowboy]
Grzesiek Kopeć [avatar]
Marceli Frączek [m]

Nadal będziemy się podpisywać ksywkami, bo je lubimy, ale nasze nazwiska znajdziecie zawsze w tym samym miejscu – w stopce redakcyjnej na dole strony.

Dzięki za zaufanie,
[m]

1 marca 2010

Twilite + Mugison – Bytom, Becek 28.02.2010


Miało być inaczej: jako support Mugisona mieli wystąpić Let The Boy Decide. Jednak z powodu choroby wokalistki Magdy Nowety organizatorzy musieli szybko znaleźć zastępstwo. Udało się i ekscentrycznego Islandczyka na scenie wspomógł duet Twilite.

Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni