2 marca 2017
Guiding Lights: New Ways To Feel Bad (Instant Classic, 2017)
Więc jest źle i będzie gorzej.
To znaczy, ja tak nie twierdzę, tylko muzycy Guiding Lights. I nie chodzi o muzykę, tylko raczej ich podejście do świata i życia. Czyli zasadniczo nic od czasu eksplozji Test Prints się nie zmieniło.
Bo zasadniczo dla Guiding Lights nic się nie zmieniło: ani świat (chyba że na gorsze), ani piosenki, za którymi stoi Łukasz Ciszak. Wprawdzie zmienili się pozostali muzycy, ale nadal mamy do czynienia z klasycznym rockowym trio z dziewczyną na basie, śpiewającym gitarzystą i bębniarzem, grającym krótkie – bardzo krótkie – depresyjne piosenki. Dodać przy tym należy, że Ciszak rozrzuca swoje pomysły niczym dzieciak kasztany – tak wiele ich ma, że nie mieszczą mu się w kieszeniach. Piosenki zdają się pisać same – i tym również, poza nazwą, trio zbliża się do jednego ze swoich mistrzów, czyli Guided By Voices.
Jeśli miałbym wymienić jedną rzecz, która zmieniła się na gorsze w stosunku do Test Prints, to będzie to podejście do wokali. Tu są kompletnie wycofane, zlewają się ze ścianą gitar, a melodie podawane przez Łukasza i Joannę Świderską sączą się niemal niesłyszalnie. Z jednej stronie rozumiem ideę – wokale mają być organiczną częścią muzyki, mają do niej przylegać niczym skóra do mięsa. Z drugiej żal mi strasznie wyrazistych linii melodycznych z Hell For Beginners, zwłaszcza tych Joanny Jurczak. To były świetne piosenki, do dziś potrafię sobie zanucić Provoking czy Go Away, Jesus. Z New Ways To Feel Bad jest pod tym względem gorzej. Owszem, całościowo płyta wpada w ucho, melodie są przyjemnie gładkie i niewinne (co uroczo kontrastuje ze zgrzytliwą warstwą gitar i punkowymi tempami), ale spróbujcie coś z niej zapamiętać!
W takim przypadku, aby wymienić choć kilka tytułów, musiałbym właściwie losować. Ok, może przesadzam. Everything Goes Wrong wybija się zróżnicowaną rytmiką, a następujące po niej I Don’t Wanna Go Out galopuje jak szalone, co nie przeszkadza obojgu wokalistom wyśpiewać zaraźliwej melodii; Guilt And Shame stosuje zmyłkę zaczynając się od spokojnego wstępu, potem przygazowuje wpadając w klimaty przesterowanego The Smiths; Song Of The Animals nawiązuje do lubianego przez Łukasza The Thermals – ale wciąż poruszamy się w dość ograniczonych ramach. Zespół nie próbuje z nich wyjść, nie interesują go ani dłuższe formy, ani bardziej stanowcze zmiany rytmu czy stylistyki. Płyta staje się przez to bardzo hermetyczna. Ale rozumiem, taki był zamysł.
Choć uwielbiam talent Ciszaka i uważam go za jednego z najlepszych songwriterów ostatnich lat w polskim niezalu, to New Ways To Feel Bad jest dla mnie krokiem wstecz w stosunku do albumu Test Prints. Życzyłbym sobie, żeby zespół okrzepł i zaczął tworzyć z trochę większym namysłem. Nawet, gdyby to musiało potrwać trochę dłużej. Poczekam. [m]
Strona zespołu: https://www.facebook.com/guidinglightswarsaw
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Julia Marcell w niedawno opublikowanym wywiadzie wyznała, że proces powstawania jej najnowszej płyty polegał nie tyle na dodawaniu smaczków...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Opisywany dzisiaj singiel jest efektem działań serwisu megatotal.pl, za pośrednictwem którego fani sponsorują profesjonalną sesję dla swoich...
-
Podobno rezygnują z nagrywania płyt pod szyldem Cool Kids Of Death. Dobrze, że żegnają się z fanami tak udanym albumem. Mają chłopaki jaja....
-
Miałem okazję uczestniczyć w koncercie NAO w Sopocie podczas ich występu obok Tides From Nebula. Nie zachwyciłem się. Niknący i niezrozumia...
-
To nie jest płyta przełomowa. Więcej, operuje w raczej dobrze znanych nam klimatach brzmieniowych. Ale co mnie to obchodzi – tego chce się ...
-
To, co nie do końca udało się Vermones, Sex Architects osiągają bez trudu.
-
Niektórzy artyści na pytanie, dla kogo tworzą swoją muzykę, odpowiadają: dla siebie, robimy to dla siebie. Czasem: dla siebie i naszych fanó...
-
Nie wiem czy fani Pustek zauważyli jakikolwiek kryzys w działalności swojego ulubionego zespołu, ale skoro jego członkowie uznali, że zaczyn...
-
Katowicki festiwal wiele zawdzięcza mediom społecznościowym, zwłaszcza Facebookowi. To właśnie dzięki tej platformie wymiany opinii „w ...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz