13 października 2015
Huta Plastiku: Huta Plastiku EP (wyd. własne, 2015)
Udane połączenie cold i new wave z post punkiem i odrobiną Janerki.
Warszawskie trio funkcjonuje na marginesie sceny stołecznej, na razie nikt o nich nie pisze, oni też nie kwapią się do promowania swojej twórczości. Ale to się może zmienić i powinno się tak stać, ponieważ ich propozycja interpretacji polskiego „alternatywu” z lat 80. jest co najmniej warta uwagi.
Słuchając głosu Przemka Zawola mam nieodparte wrażenie, że mam do czynienia z wiernym uczniem Lecha Janerki – podobna emisja, podobna zabrudzona barwa i ekspresja. W sumie niewielu mamy wokalistów, którzy wzorują się właśnie na Janerce, co powinno dziwić zważywszy rangę tego artysty. Jeśli chodzi o muzyczne nawiązania, to wpływy cold wave i nowej fali są słyszalne przede wszystkim w grze gitarzysty Artura Segienia, ale nie są na tyle silne, by mówić o konkretnym stylu uprawianym przez Hutę. Tu i ówdzie pojawia się chłód The Cure, ale też lekko taneczna podbudowa sekcji rytmicznej, typowa dla poprzedniej dekady w indie rocku.
Płyta nie jest dziełem wybitnym, ale ma kilka, jak to się mówi, momentów. Przede wszystkim wyróżnię Spokój, najbardziej „Janerkowski”, a przy tym najbardziej przejmujący utwór. Zespołowi udało się tu osiągnąć intrygujące brzmienie i ponury, niepokojący nastrój. A mimo to pozostało miejsce na odrobinę przestrzeni i światła. Na miejscu drugim Made in China, przede wszystkim za kapitalny, pobrzmiewający orientalnie motyw gitary, tak zgrabnie rozwijany w refrenach. Za to gniotące uderzenie basu i perkusji, za chwytliwość połączoną z najlepszym, gorzkim tekstem. Na miejscu trzecim Haj, bo to dobry, energetyczny „otwieracz”, który zwraca uwagę charakterystycznością brzmienia (to wrażenie niestety rujnuje drugi w kolejności, utaneczniony w nieco już przestarzały sposób Gdzie jest czas). Nieźle wypada też najbardziej emocjonalny, mocniejszy pod względem riffowym Pierwszy.
Inteligentne czerpanie z tradycji plus coś od siebie. To się może udać. [m]
Strona zespołu: https://www.facebook.com/hutaplastiku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Tak jest, właśnie u nas, właśnie dziś. Singiel Bartka Wołyńca, który zaskoczył, wielu zauroczył, paru zirytował, ale na pewno nikogo nie poz...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Ten zespół obserwuję już od pewnego czasu, od dość dawna przymierzając się do napisania o nim kilku zdań. Niedawno pojawiły się na majspejsi...
-
TAK: Dali radę. Znowu. Zresztą czy oni kiedykolwiek na którejś ze swoich płyt nie dali rady? O dziejowości ich debiutu już nawet nie chce mi...
-
Nie wiem czy fani Pustek zauważyli jakikolwiek kryzys w działalności swojego ulubionego zespołu, ale skoro jego członkowie uznali, że zaczyn...
-
Post-punkowe trio z Poznania zachciało o sobie przypomnieć po sześciu latach fonograficznej nieobecności. Pewnie dla nich już za późno ...
-
Ciężkie jest życie żywej legendy, ale jeszcze ciężej jest taką legendę oceniać. Za legendą stoi przeszłość, a przecież teraz jest teraz i ni...
-
Don't Panic We Are From Poland prezentuje / presents: 1. The Mothers Night Life In Big City [PL] Tytuł mówi wszystko. Kawałek na roz...
-
Krakowski zespół mający oficjalnie na koncie tylko efemerycznego singla. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że powstał w... 1995 ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz