9 października 2015
Tania O: Kometa EP (Crunchy Human Children Records, 2015)
Jak dobrze, że Tania O zdecydowała się śpiewać po polsku.
Po raz pierwszy usłyszałem nowe piosenki warszawskiego kwartetu na tegorocznym Offie. Świetnie wypadły, nic więc dziwnego, że z zaciekawieniem czekałem, kiedy Tania O ujawni je w postaci nagrań. Nowa EP-ka przynosi pięć kawałków, które przenoszą twórczość tego bandu na zupełnie inny poziom. Poziom rozpoznawalności.
Nie oszukujmy się, choć na debiutanckim longplayu i późniejszej EP-ce Tania O dała się poznać jako zespół o oryginalnym podejściu do muzycznej tradycji, to był to wciąż kolejny polski zespół śpiewający po angielsku. A te jak wiemy mają znacznie gorszą prasę i jakoś mniej fanów. Dziwne, prawda? Dlatego zmiana języka tekstów wydaje się rozsądnym posunięciem, tym bardziej że okazują się nad wyraz zgrabnie napisane. Michał Czartoryski zdaje się nie tylko biegle władać angielszczyzną, ale i składać sensownie słowa „po naszemu”. W cenie jest zarówno zwięzłość (Na wystawie), jak i obrazowe gadulstwo (Czarny Roman).
Muzycznie Tania O kontynuuje styl obrany na poprzednich wydawnictwach. Znowu mamy energetyczną sekcję rytmiczną (przypominam, że na perkusji gra dziewczyna, Dominika Korzeniecka), na której to podbudowie hasa wiercący uszy klawisz lidera i kąśliwa gitara Łukasza Kaniewskiego. Mamy więc do czynienia z retro tchnieniem jangle popu w odświeżającej otoczce post punka i garage. Komponuje się to świetnie i te pięć piosenek przemyka błyskawicznie. I chce się do nich wracać nieprzyzwoicie często. Zwróćcie uwagę na bezbłędną Kometę, hipnotycznego Czarnego Romana i błyskotliwie nawiązującą do stylu zespołów Lesława Strybela Grenadę Grochów. [m]
Strona zespołu: https://www.facebook.com/TaniaOBand
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Don't Panic We Are From Poland prezentuje / presents: 1. The Mothers Night Life In Big City [PL] Tytuł mówi wszystko. Kawałek na roz...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Zapraszamy do głosowania na płytę roku 2008! Zasady drugiej edycji zostały zmienione, aby umożliwić aktywność wyborczą również leniuchom, kt...
-
Kiedy czytam niektóre komentarze dotyczace drugiej płyty Marii Peszek, mózg mi się lasuje, a resztki włosów na głowie stają dęba. Część nasz...
-
...i z tej okazji nie będzie żadnego kazania, podziękowań, pozdrowień czy imponujących statystyk. Będą dwie niespodzianki. Z pierwszej...
-
Gdy ma się tak dobrego wokalistę, przechodzą nawet sztywne i konserwatywnie poprawne kompozycje.
-
A mogło być tak dobrze. Plug&Play to właściwie jedyny polski zespół pasujący do kategorii dance-punk. Wiadomo o co chodzi: o ostre gitar...
-
Gliwicka Fabryka Drutu to miejsce bliskie mi geograficznie, a mimo to do tej pory nie miałem okazji do niej zajrzeć. Powodem był mało i...
-
Według materiałów prasowych debiut Kumki Olik został przez krytyków i publiczność uznany za najważniejszy polski debiut roku 2009 . Cóż, w ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
Też słuchałem tego na OFFie i kupiłem, jak tylko pokazało się na Bandcampie... tylko jakoś czasu brak, żeby porządnie posłuchać.
OdpowiedzUsuńPrzypominam, że recenzje pisał mężczyzna
OdpowiedzUsuń