29 października 2011
Folder: Get Real EP (Nasiono Records, 2011)
Krok po kroczku, rok po roczku Folder staje się firmą, na której zawsze można polegać. Zespół ciągle się rozwija i każde jego wydawnictwo daje fanom coś nowego.
Tylko trzy piosenki, ale jeśli wziąć pod uwagę, że niezapowiedziane, to jest to bardzo miły prezent dla wiernych słuchaczy. Anxiety niczym nie zaskakuje. To ciągle ten sam dostojny, mroczno-zamyślony, snujący gęste postrockowe pejzaże zespół znany z debiutanckiego albumu. Słyszeliśmy to już wiele razy, ale i tak końcówka wypada zjawiskowo. W Dreaming jest już znacznie ciekawiej. Mocno nabijany rytm perkusji, pojedyncze uderzenia w klawisze pianina i śliczny wokal Joanny Kuźmy. Gdy wchodzi dudniący bas i rozmyta partia gitary, już wiemy, że takie sny nie zdarzają się często. Nie wiem, jak udało im się połączyć kruchą delikatność głosu wokalistki z mocą grającego na najwyższych obrotach zespołu. Get Real przynosi jeszcze więcej brudu sprzęgających wzmacniaczy, transowego rytmu i ostrego darcia riffów. Do tego chłodny, deklamujący tekst wokal i... nagle się to wszystko kończy.
Krótko, za to bez przynudzania, ze świetnym klimatem. Folder ma się dobrze, czekamy zatem na kolejne niespodzianki. [m]
Strona zespołu: http://www.folderband.pl/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Julia Marcell w niedawno opublikowanym wywiadzie wyznała, że proces powstawania jej najnowszej płyty polegał nie tyle na dodawaniu smaczków...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Opisywany dzisiaj singiel jest efektem działań serwisu megatotal.pl, za pośrednictwem którego fani sponsorują profesjonalną sesję dla swoich...
-
Podobno rezygnują z nagrywania płyt pod szyldem Cool Kids Of Death. Dobrze, że żegnają się z fanami tak udanym albumem. Mają chłopaki jaja....
-
Miałem okazję uczestniczyć w koncercie NAO w Sopocie podczas ich występu obok Tides From Nebula. Nie zachwyciłem się. Niknący i niezrozumia...
-
To, co nie do końca udało się Vermones, Sex Architects osiągają bez trudu.
-
To nie jest płyta przełomowa. Więcej, operuje w raczej dobrze znanych nam klimatach brzmieniowych. Ale co mnie to obchodzi – tego chce się ...
-
Niektórzy artyści na pytanie, dla kogo tworzą swoją muzykę, odpowiadają: dla siebie, robimy to dla siebie. Czasem: dla siebie i naszych fanó...
-
Post-punkowe trio z Poznania zachciało o sobie przypomnieć po sześciu latach fonograficznej nieobecności. Pewnie dla nich już za późno ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz