Tom Waits śpiewający poezję. Kobiecym głosem.
Powołują się na inspiracje Tomem Waitsem czy Nickiem Cavem,
mnie jednak uparcie przychodzi do głowy nazwa OP8. Był to projekt Lisy Germano
i Howe’a Gelba, który wydał tylko jedną, ale za to genialną płytę, Slush
(1997, Thirsty Ear). Wyraźnie słyszę ten duet w Pursue i Happy.
Gdzieś tam w tyle głowy siedzi mi również nasz polski Let The Boy Decide z ich
pożegnalną płytą, Like The Earth, Like The Sun, Like The Ocean In The Night.
Album charakteryzuje mroczna, barowa (by nie powiedzieć:
knajpiana) atmosfera. Kompozycje snują się nad głowami słuchaczy wraz
papierosowym dymem, a wokaliści raz to leniwie, raz z niepokojącą pasją
wyśpiewują poetyckie frazy. Trzeba przyznać, że duet Ewa Zaborowska – Paweł
Jujeczko wypada pod tym względem bardzo przekonująco, przy tym ich
angielszczyzna jest doskonale precyzyjna i pozbawiona nieprzyjemnego akcentu.
Na wyróżnienie zasługuje gęsty od napięcia House z
tekstem zbudowanym z prozy Bukowskiego. Zespół sugestywnie żongluje tu
nastrojami, zaskakując co chwila zwrotami akcji. Z kolei pełną przestrzeni
balladę Happy rozświetlają perliste solówki gitary, a wokal Ewy w
końcówce kieruje piosenkę w rejony Nashville. Pięknie kołysze chropawy walczyk
w otwierającym EP-kę Waltz. Trudno się oprzeć ciepłemu urokowi Pursue
– ten utwór mogłaby zaśpiewać Magda Noweta ze swoim Break Horses.
Dość rzadko to eksplorowany przez polskich artystów styl – a
w przypadku Nutrii mamy do czynienia z mistrzowską jego interpretacją. Warto
posłuchać. [m]
Strona zespołu: https://www.facebook.com/2xnutria
Strona zespołu: https://www.facebook.com/2xnutria
świetne!
OdpowiedzUsuń