Do trzech razy sztuka. To już trzecia EP-ka i trzeci kredyt zaufania, jaki zaciąga u słuchacza Dav Intergalactic – nowa nadzieja melodyjnego rockowego grania i śpiewania w języku pełnym szeleszczących głosek. Tym razem zespół prezentuje dwie nowe kompozycje zarejestrowane tuż po poważnym przełomie w działalności – po utracie wokalisty odbył się casting i przyjęto nowego człowieka, który będzie niejako wizytówką kapeli. Śpiew Tomasza Wawrzyniaka nie odbiega znacząco od maniery poprzedniego wokalisty, Roberta Szczekutka, i chyba o to właśnie zespołowi chodziło. Pewnie nie chcieli zmieniać wypracowanego przez siebie stylu – nie dziwię się.
Dwa utwory to niewiele, ale potraktujmy tę EP-kę jako sygnał, że w zespole wszystko jest w najlepszym porządku i mamy się już przygotowywać na przyjęcie pełnoprawnego debiutu. Lakier to kompozycja utrzymana w średnim tempie, z charakterystycznymi dla DI spiętrzeniami riffów i wyrazistym rytmem. Krople ostatniej miłości zamknięte w butelce – tekstowo Wawrzyniak stara się dorównać abstrakcyjnej swobodzie poprzednika i udaje mu się to całkiem nieźle. Lakier do paznokci jako fetysz? Czemu nie. Rzeka utwierdza w przekonaniu, że DI osiągnęli już swoje charakterystyczne brzmienie. Od pierwszych taktów wiadomo co to za zespół i dlaczego ciągle warto się nim interesować. Pamiętacie porównanie do Lady Pank, które kiedyś już w odniesieniu do DI na łamach bloga padło? Podtrzymuję. Jeśli cała płyta będzie tak przebojowa i energetyczna jak ten numer, to spędzimy z nią wiele miłych chwil. [m]
Strona zespołu: http://www.myspace.com/davintergalactic
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Mietall Waluś to specyficzna postać. Udało mu się kilka lat temu wstrzelić w rynek całkiem przebojową płytą zespołu Negatyw, wziął udział w ...
-
Przedstawiamy ósmą część cyklu We Are From Poland . Tym razem wyłącznie debiutanci! 01. Mela Koteluk : Spadochron/ demo { więcej } 02...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
A mogło być tak dobrze. Plug&Play to właściwie jedyny polski zespół pasujący do kategorii dance-punk. Wiadomo o co chodzi: o ostre gitar...
-
Podobno liczy się tylko piękne wnętrze, ale opakowanie może korespondować z wysoką jakością muzyczną płyty. Tak jest w przypadku trzech p...
-
Jeśli lubicie kupować muzykę w wersji elektronicznej i jest to muzyka z gatunku tej recenzowanej na WAFP, to odpowiedzią na pytanie zadan...
-
Cześć, rzadko sięgamy po narzędzie do badania opinii publicznej (może za rzadko?), ale czasem warto zapytać Czytelników, co najbardziej ce...
nie wiem czemu ale wolałem byłego wokalistę, możliwe że ten aktualny ma taką rockową manierę. Jakoś mnie nie przekonuje chociaż ciągle czekam w końcu na debiutancką płytę.
OdpowiedzUsuńdla mnie pozytywna zmiana, jest wyraziście. rzeka wciąga! czekam na więcej panowie.
OdpowiedzUsuńzmiana raczej na lepsze, choc rzeczywiscie wokalista spiewa dosc podobnie. lakier jest bardzo fajny, rzeka w sumie tez. szkoda, ze tylko 2 numery. chyba nie doczekamy sie juz plyty. 3 demo i nic.
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że jest lekko inaczej. Po prostu inaczej, jeżeli jest zmiana na lepsze, to wywołana ogólnym postępem całego zespołu, a nie tylko zmianą wokalisty, który, swoją drogą, jest całkiem niezły.
OdpowiedzUsuńWokal ma lepsze i gorsze chwile (tych lepszych na szczęście więcej :P) ale ludzie, wsłuchaliście się w te teksty? Rzeka powala. Kategorycznie stwierdzam, że DAV INTERGALACTIC to jedna z lepszych młodych polskich kapel, jeśli chodzi o kategorię *tekst polski*
OdpowiedzUsuń