5 czerwca 2010
Kamp!: Heats (Brennnessel, 2010)
Autorzy jednego z najbardziej oczekiwanych debiutów płytowych AD 2010 ponownie podgrzewają atmosferę opublikowanym w Sieci singlem. Oby tylko jej nie przegrzali, bo cierpliwość fanów zaczyna się wyczerpywać.
To nowe dwuutworowe wydawnictwo ukazuje Kamp! jeszcze bardziej zafascynowanych latami 80., jeszcze bardziej uromantycznionych, jeszcze bardziej soft. Stylizacja na zapomniany band new romantic poszła tak daleko, że panowie jakby zapomnieli, w jakich czasach żyją. Nowe kompozycje brzmią bardzo oldskulowo i plastikowo, ryzykownie balansując pomiędzy inteligentnym czerpaniem z przeszłości a pozbawionym wyobraźni odtwarzaniem starego soundu. W tytułowym Heats mamy nie tylko płaskie klaśnięcia perkusji, ale i obleśny slapping na basie. Sytuację ratuje współczesne turururu towarzyszące miękkim wokalom i mimo wszystko wyczuwalna atmosfera dużego cudzysłowu. Distance Of The Modern Hearts kontynuuje linię inspiracji wykorzystując całą masę wyświechtanych patentów i brzmień – których być może młode pokolenie nie kojarzy, ale to żadne usprawiedliwienie. Numer zdecydowanie bardziej żywiołowy, ukazujący niemal genialną swobodę pisania przez zespół zabójczo chwytliwych motywów. Przejście po drugiej minucie porywające, chociaż nie tak wgniatające w ziemię jakby można było oczekiwać. Ogólnie brakuje mi tu współczesnego sznytu producenckiego, głębi basu, jakiegoś mocarnego pierdolnięcia.
Liczę, że debiutancka płyta będzie bardziej wyważona pod względem czerpania inspiracji, bardziej nowoczesna i dosadna. Ciągle przecież pamiętamy co działo się na Thales One. [m]
Strona zespołu: http://www.myspace.com/kampmusik
Przeczytaj też Kamp!: Thales One, Kamp!: Breaking A Ghost’s Heart
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Mietall Waluś to specyficzna postać. Udało mu się kilka lat temu wstrzelić w rynek całkiem przebojową płytą zespołu Negatyw, wziął udział w ...
-
Przedstawiamy ósmą część cyklu We Are From Poland . Tym razem wyłącznie debiutanci! 01. Mela Koteluk : Spadochron/ demo { więcej } 02...
-
Cześć, rzadko sięgamy po narzędzie do badania opinii publicznej (może za rzadko?), ale czasem warto zapytać Czytelników, co najbardziej ce...
-
Jeśli lubicie kupować muzykę w wersji elektronicznej i jest to muzyka z gatunku tej recenzowanej na WAFP, to odpowiedzią na pytanie zadan...
-
A mogło być tak dobrze. Plug&Play to właściwie jedyny polski zespół pasujący do kategorii dance-punk. Wiadomo o co chodzi: o ostre gitar...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Podobno liczy się tylko piękne wnętrze, ale opakowanie może korespondować z wysoką jakością muzyczną płyty. Tak jest w przypadku trzech p...
-
Zborysowienie Krabów ostatecznie potwierdzone.
Jako singiel bardzo spoko, choć faktycznie cała płyta w takiej formule byłaby lekko nudnawa. Myślę, że tak czy siak chłopaki nie zepsują tego nadchodzącego wielkimi krokami albumu.
OdpowiedzUsuńSingiel niezły.Jak dla mnie to że wzorują sie na brzmieniach lat 80 jest jak najbardziej ok! Syntezatory z tamtych czasów rządzą!
OdpowiedzUsuńdistance of the modern hearts brzmi jak cut copy. to komplement.
OdpowiedzUsuń