26 stycznia 2013
Patrick The Pan: Something On An End (wyd. własne, 2013)
Przełom roku zaowocował nieśmiałą premierą (29 grudnia digital, styczeń – CD), która może wpłynąć na życie paru osób.
Człowiek znikąd. Piotr Madej. Żeby było łatwiej – Patrick The Pan. Singer łamane przez sonwriter. Kolejny. Płyta z akustyczno-elektronicznymi smutnymi piosenkami. Jedna z wielu. Ale, u licha, warto się nad nią pochylić.
Jedenaście utworów nagranych w domu. Naprawdę? Brzmią zupełnie nielołfajowo. Rozbudowane aranże, bogate instrumentacje, wymagające technicznie brzmienia. Słychać, że w ten album włożono wiele ciężkiej pracy. A jednocześnie nie ma się wrażenia obcowania z czymś wymęczonym, rzeźbionym w pocie czoła przez lata. Jest i lekkość, i zaskakująco popowe melodie (ciepłe POV, ocierające się delikatnie o country Bubbles), ale i zamglona melancholia (shoegaze’owy finał Ramains, bajeczny Exiles Always Come Back), jak i typowe singerowo-songwriterowe ballady (Slowly, Hełm Grozy) – choć niektóre z nich potrafią zaskoczyć zawracającym w głowie zwrotem akcji (syntezatorowo-gitarowa jazda w Man Behind Sun, taneczny finał The Moon And The Crane). Ta stylistyczna mieszanka przywodzi na myśl niedawno u nas opisywaną płytę Sambora.
Patrick The Pan posługuje się sprawdzonymi patentami kompozytorskimi (czasem pojedzie nawet Sigur Rosem), wokalnie bywa blisko Artura Rojka z czasów Lenny’ego Valentino (cały album Patricka The Pana to zresztą rozliczenie się z przeszłością, choć niekoniecznie tylko z dzieciństwem), ale to wszystko jest tak dobrze przemyślane i spójne, że płyty słucha się z niekłamaną przyjemnością do ostatniej sekundy. I nawet jedyna polskojęzyczna piosenka, umieszczona na końcu jako bonus (Hełm Grozy z fajną surfową gitarą) nie sprawia wrażenia dodanej na siłę. [m]
Strona artysty: http://patrickthepan.pl
Autor:
we are from poland
Etykiety:
acoustic,
altpop,
folk,
indie,
LP,
po angielsku,
po francusku,
shoegaze,
singer/songwriter


Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Czasem trafiasz na muzykę, która bez ostrzeżenia wali cię prosto w splot słoneczny. I widzisz Wielki Wóz, i Mały Wóz, i inne gwiazdozbiory....
-
Tak jest, właśnie u nas, właśnie dziś. Singiel Bartka Wołyńca, który zaskoczył, wielu zauroczył, paru zirytował, ale na pewno nikogo nie poz...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Pierwsza płyta długogrająca Root z pewnością nie jest przełomowa ani rewolucyjna, ale też nie tego oczekiwałem po tym zespole. Oczekiwałem o...
-
Opisywany dzisiaj singiel jest efektem działań serwisu megatotal.pl, za pośrednictwem którego fani sponsorują profesjonalną sesję dla swoich...
-
TAK: Dali radę. Znowu. Zresztą czy oni kiedykolwiek na którejś ze swoich płyt nie dali rady? O dziejowości ich debiutu już nawet nie chce mi...
-
Mimo że rok 2009 powoli odchodzi w przeszłość, ciągle jeszcze skrywa nieodkryte skarby, które sprawiają, że nie możemy o nim zapomnieć. Oto...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz