2 stycznia 2014
Foamy Skies: Six Black Swans / Chaos Reflections EP (wyd. własne, 2013)
Wydany na wiosnę ubiegłego roku singiel Gaya zwiastował znaczące zmiany w stylu warszawskiego kwartetu. Dwusinglowa EP-ka potwierdza, że zespół wkroczył na właściwą ścieżkę.
Six Black Swans to przyciężkawy dancer, do którego trzeba przywyknąć. Manieryczny, „brytolski” wokal i duże nasycenie elektroniką ospałego rytmu wymaga kilku podejść, by odkryć pokłady przebojowości tkwiące w tym nagraniu. Jest w nim parę odważnych w przypadku tego zespołu patentów, ale i nieodparta melodyjność refrenu, dającego całości niezłego kopa. Po czwartym przesłuchaniu byłem wreszcie kupiony i zaczynałem sobie odtwarzać melodie w najmniej oczekiwanych momentach (w kolejce do kasy, czemu nie?).
Drugi „singiel”, Chaos Reflections, operuje już bardziej oczywistymi, rzekłbym, że tańszymi, chwytami, ale to tylko sprawia, że łatwiej zaakceptować całość nowego materiału po trudniejszym wstępie. Tu wszystko jest jasne od samego początku – ma być tanecznie, z chwytliwym motywem przewodnim pobrzękującym jak natrętna mucha. I jest. Za samoświadomość zespołu kolejny plus. The Butterfly Fossil to już ciemniejsze klubowe klimaty. Elektronika dominuje, basy łaskoczą skrywaną mocą, a dzwonki, klawiszowe ornamenty i cierpiący wokal tworzą całkiem udaną całość.
Alternatywna wersja Chaos Reflections potwierdza dobrą formę Foamy Skies i budzi nadzieję na kolejne udane produkcje. [m]
Strona zespołu: https://www.facebook.com/foamyskies
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Tworzenie sztuki i głowa do interesów nie zawsze idą w parze, ale jeśli ktoś ma zdolności organizacyjne i siłę przekonywania może spróbować ...
-
Nie jest łatwo napisać dobry tekst piosenki po polsku – wiemy o tym dobrze. Skoro to takie trudne, to czemu nie skorzystać z gotowych? Pustk...
-
Ledwo skończył się tegoroczny, a my już myślimy o następnym. Pomarzyć zawsze można, dlatego wspólnie stwórzmy listę wykonawców, których chci...
-
Prawdopodobnie dwie najlepsze polskie płyty punkowe tego roku.
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
To nie jest płyta przełomowa. Więcej, operuje w raczej dobrze znanych nam klimatach brzmieniowych. Ale co mnie to obchodzi – tego chce się ...
-
Ten zespół ma przesrane. Nie, nie, wcale nie ode mnie. Po prostu zostanie pożarty. Na forach, blogach, serwisach. Tak jak wcześniej zmasakro...
-
Kiedy czytam niektóre komentarze dotyczace drugiej płyty Marii Peszek, mózg mi się lasuje, a resztki włosów na głowie stają dęba. Część nasz...
-
Julia Marcell w niedawno opublikowanym wywiadzie wyznała, że proces powstawania jej najnowszej płyty polegał nie tyle na dodawaniu smaczków...

kocham Mata i Andżeja
OdpowiedzUsuńwow, na poczatku pominelam ostatnia piosenke, ale na szczescie wrocilam do niej. ta alt. version jest na prawde popisem tego zespolu - niesamowity remix gitary, fajnie obrobione wokale. gratuluje wyczucia klimatu i brzmienia!
OdpowiedzUsuń