7 czerwca 2012
Pustki: Do Mi No (Chaos/ EMI Music Poland, reedycja 2012)
Jeśli do tej pory nie posiadacie własnego egzemplarza najlepszej płyty Pustek, teraz jest najlepsza okazja do uzupełnienia kolekcji. Niedawno wyszła reedycja Do Mi No wzbogacona o osiem dodatkowych utworów.
Czym byłby dziś polski alternatywny pop bez tego albumu? Ten wydany w 2006 r. zestaw dwunastu przebojowych piosenek stał się drogowskazem dla wielu młodych debiutujących w różnych niszach zespołów, sygnałem, że pozostając „ambitnym niezależnym artystą” można tworzyć ładne, wpadające w ucho kawałki. I uszczęśliwiać ludzi.
O Do Mi No napisano już chyba wszystko. Nie ma sensu na nowo analizować, oceniać, dekonstruować. Do licha, to jest płyta, na której znajdują się takie rzeczy, jak Bałagan, Słabość chwilowa, Telefon do przyjaciela, Nic do powiedzenia, Tonie wszystko... i jeszcze więcej nieśmiertelnych przebojów. Wystarczy stwierdzenie, że słucha się ich ciągle świetnie, a brak Janka Piętki na późniejszych albumach Pustek wydaje się szczególnie dokuczliwy.
To może coś o zawartości reedycji. Fajnym pomysłem jest zbiór niewykorzystanych projektów okładki i zabawna reklama damskich majtek z logiem zespołu - wydrukowane na skrzydełku digipacka. W książeczce dostajemy wszystkie teksty piosenek, sporo zdjęć i recenzję autorstwa Angeliki Kucińskiej. No i płyta (niestety tylko jedna; szkoda, że nie pokuszono się o wydanie 2 CD), na której obok oryginalnego zestawu znalazło się osiem bonusów. Toto lotek to szerzej nieznany i dotąd niepublikowany instrumental o wyeksponowanym tanecznym rytmie. Reszta nagrań to już wersje demo hitów z płyty podstawowej. Często w zaskakujących wersjach, jak w przypadku ozdobionego zabawnymi efektami Tonie wszystko, surowo brzmiącego Nic do powiedzenia czy ostrego, hałaśliwego (jeszcze bardziej niż na albumie) Staraj się. Całkiem inaczej wypada też Królowa Marsa, która w wersji albumowej ukazuje pełną gamę możliwości nowoczesnego studia.
W podsumowaniu powinienem powtórzyć pierwszy akapit. No to powtarzam. Jeśli jeszcze nie macie na półce Do Mi No, to powinien być to wasz zakup obowiązkowy. [m]
Strona zespołu: http://pustki.pl/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Mietall Waluś to specyficzna postać. Udało mu się kilka lat temu wstrzelić w rynek całkiem przebojową płytą zespołu Negatyw, wziął udział w ...
-
Stardust Memories porzucają covery i debiutują z autorskim materiałem. To będzie bardzo dobra płyta!
-
Pensão Listopad to trio z Wrocławia. Choć nie do końca. Współzałożycielem formacji jest Portugalczyk Joao Teixeira de Sousa. Historia właści...
-
Tworzenie sztuki i głowa do interesów nie zawsze idą w parze, ale jeśli ktoś ma zdolności organizacyjne i siłę przekonywania może spróbować ...
-
Trzeci album The Spouds to dla mnie przełom. Wreszcie chce mi się ich słuchać non stop, bez przerzucania niektórych utworów, wreszcie zap...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Ten zespół ma przesrane. Nie, nie, wcale nie ode mnie. Po prostu zostanie pożarty. Na forach, blogach, serwisach. Tak jak wcześniej zmasakro...
:( Mój znienawidzony zespół na scenie alternatywnej.
OdpowiedzUsuń