22 sierpnia 2012
[Przed premierą] Stardust Memories: Little Bit + Woman
Czy granie coverów to domena restauracyjnych wyrobników przygrywających do kotleta? Czy można cudzym utworom nadać tak wyraźne własne piętno, by były traktowane jak autorski materiał?
Odpowiedzi na te pytania udzieli już 17 września debiutancka EP-ka zespołu Stardust Memories, w skład którego wchodzą muzycy Letters From Silence, Magnificent Muttley oraz zespołów Anity Lipnickiej i Marii Peszek. Na płycie usłyszymy m.in. interesujące wersje piosenek Wolfmother i Lykke Li.
I jeszcze okładka:
WAFP jest patronem medialnym płyty.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Mietall Waluś to specyficzna postać. Udało mu się kilka lat temu wstrzelić w rynek całkiem przebojową płytą zespołu Negatyw, wziął udział w ...
-
Pensão Listopad to trio z Wrocławia. Choć nie do końca. Współzałożycielem formacji jest Portugalczyk Joao Teixeira de Sousa. Historia właści...
-
Tworzenie sztuki i głowa do interesów nie zawsze idą w parze, ale jeśli ktoś ma zdolności organizacyjne i siłę przekonywania może spróbować ...
-
Trzeci album The Spouds to dla mnie przełom. Wreszcie chce mi się ich słuchać non stop, bez przerzucania niektórych utworów, wreszcie zap...
-
Co by było, gdyby punk rock wymyślono na długo przed Sex Pistols. Na przykład w międzywojennej Polsce.
-
Stardust Memories porzucają covery i debiutują z autorskim materiałem. To będzie bardzo dobra płyta!
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz