23 grudnia 2012
Babadag: Babadag (Lado ABC, 2012)
Bajki, mity, rytuały.
Otwierający płytę Badabag utwór Long, Long od razu skojarzył mi się z Lady Bug debiutującej w tym roku grupy Enchanted Hunters. Pomorskie trio zgrabnie połączyło folkowe melodie z piosenkowym minimalizmem. Obrazowo mówiąc, nie opuścili swojego lasu. Co innego Badabag, oni zapraszają nas na znacznie odleglejszą wyprawę, niemal na koniec świata. Ale też mamy do czynienia z doświadczonymi podróżnikami.
Ola Bilińska śpiewała już w kilku składach, m.in. w Płynach, skąd pochodzi także druga podpora – początkowo – duetu, Szymon Tarkowski. Z czasem skład uzupełnili Hubert Zemler i Maciej Cieślak, a więc muzycy z najwyższej półki. Taka grupa ludzi musiała stworzyć dzieło co najmniej frapujące.
Babadag wyłania się z mroku. Głucho dudniący bęben, dzwonki, bas i coś, co brzmi jak róg myśliwski wzywający na polowanie. I delikatny, czysty głos Oli Bilińskiej (Long, Long). Muzyka Badabag jest ładna, ale bez przymilnej cukierkowatości. W następnym nagraniu idą na całość, łącząc szamański rytm z ludowym zaśpiewem (tym razem po polsku) i ostrym elektrycznym riffem Cieślaka (Futro). Potem zabierają nas za ocean, by opowiedzieć kolejną historię, tym razem niesioną przez przaśną melodykę banjo zestawioną z bajkowymi dzwonkami (Water O’Wide). Wycieczki i pożyczki nie kończą się na muzyce country (Bare Feet, Dirt Road) - w kolejnych piosenkach pojawia się choćby charakterystyczne dla calypso brzmienie steel drum, dalekie jednak od radosnej twórczości muzyków z Karaibów (Clay). Czasem Badabag krąży wokół wyciszonej zachodniej ballady (Feather), czasem puści oko do słuchacza grając kawałek wyrafinowanego jazzu (końcówka Moon), kiedy indziej zapuści się w mistyczną medytację szumu ((Not) Taller Than Trees). Najpiękniej jednak wypada, gdy z prostej kołysanki buduje pełen napięcia i determinacji finał (O Mother, O Father).
Dobry był to rok dla wszelkiej maści poszukiwaczy inspiracji spod znaku „folk”. Cieszy, że coraz więcej artystów korzysta z różnorodnych wpływów coraz bardziej świadomie, tworząc nową jakość. Jak Badabag chociażby. [m]
Strona zespołu: http://www.facebook.com/Babadaggadabab
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Ledwo skończył się tegoroczny, a my już myślimy o następnym. Pomarzyć zawsze można, dlatego wspólnie stwórzmy listę wykonawców, których chci...
-
WAFP! z dumą przedstawia: 01. Girls Overcome By Satan : Girl Overcome By Satan/ We Love Hair Police Since We Were Six EP - więcej 02. D...
-
To nie jest płyta przełomowa. Więcej, operuje w raczej dobrze znanych nam klimatach brzmieniowych. Ale co mnie to obchodzi – tego chce się ...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Ostatnio dwie sprawy zaprzątają mi myśli, te związane z szeroko pojętą muzyką vel kulturą. Pierwsza z nich szczególnie drażniąca. Trójko, ko...
-
Młody warszawski zespół, który już został okrzyknięty sensacją i (kolejną) nadzieją polskiej sceny alternatywnej. Zastanawiające, co było pr...
-
Tytuł może i kiczowaty, może i pompatyczny, ale idea chyba niegłupia - co powiecie na stworzenie listy najlepszych polskich płyt alternatywn...
-
Tajemniczy zespół grający fajne, bezpretensjonalne piosenki, od których nie można się uwolnić.
-
To, co nie do końca udało się Vermones, Sex Architects osiągają bez trudu.
-
Zanim odpowiem na to pytanie, pragnę wyraźnie zaznaczyć, że szanuję Go zarówno jako artystę, jak i organizatora i dyrektora festiwalu Off. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz