10 października 2012
Ludzie Ziemi: Ludzie Ziemi EP (wyd. własne, 2012)
Bez obaw, nie będzie proekologicznego wykładu. Ludzie Ziemi nie mają zamiaru nikomu niczego tłumaczyć. Grają muzykę instrumentalną, którą każdy może zinterpretować na swój sposób.
Dobrze, że powstają takie zespoły – w końcu forma piosenkowa nie zawsze jest niezbędna do tego, by zainteresować słuchacza. Krakowscy Ludzie Ziemi stawiają na mieszankę indie i post rocka z miłym dodatkiem w postaci odgrywających kluczową rolę partii wiolonczeli.
Polka rozpoczyna się posępnym wstępem wiolonczeli i melodyjnymi wejściami gitar. Potem robi się skocznie i energetycznie. Gitarowe riffy zaczynają się ze sobą splatać przędąc zmyślną sieć połączeń. Najciekawszy jest ten fragment, w którym trudno rozróżnić, czy solo gra gitara, czy może zmuszana do wydawania nietypowych dźwięków wiolonczela. Sny Janusza rzeczywiście mają w sobie coś z soundtracku do onirycznego filmu. Pięknie rozwijany, pełen majestatu smyczkowy temat przewodni płynnie przechodzi w gitarową solówkę, a wszystko to na tle płynącej łagodnie sekcji rytmicznej i hipnotyzującego efektu dzwonków. Piękna kompozycja. Przeklęty opiera się z kolei na ociężałym reggaepodobnym rytmie i powoli zmierza ku niesamowitej, pełnej brudu kulminacji. Aż żal ogarnia, że utwór kończy się po zaledwie czterech minutach.
Muzyka bardzo działająca na wyobraźnię. Mam nadzieję, że Ludzie Ziemi nie dadzą nam długo czekać na kolejny materiał. [m]
Strona zespołu: http://www.facebook.com/pages/Ludzie-Ziemi/185153258174218
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Julia Marcell w niedawno opublikowanym wywiadzie wyznała, że proces powstawania jej najnowszej płyty polegał nie tyle na dodawaniu smaczków...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Opisywany dzisiaj singiel jest efektem działań serwisu megatotal.pl, za pośrednictwem którego fani sponsorują profesjonalną sesję dla swoich...
-
Podobno rezygnują z nagrywania płyt pod szyldem Cool Kids Of Death. Dobrze, że żegnają się z fanami tak udanym albumem. Mają chłopaki jaja....
-
Miałem okazję uczestniczyć w koncercie NAO w Sopocie podczas ich występu obok Tides From Nebula. Nie zachwyciłem się. Niknący i niezrozumia...
-
To nie jest płyta przełomowa. Więcej, operuje w raczej dobrze znanych nam klimatach brzmieniowych. Ale co mnie to obchodzi – tego chce się ...
-
To, co nie do końca udało się Vermones, Sex Architects osiągają bez trudu.
-
Niektórzy artyści na pytanie, dla kogo tworzą swoją muzykę, odpowiadają: dla siebie, robimy to dla siebie. Czasem: dla siebie i naszych fanó...
-
Nie wiem czy fani Pustek zauważyli jakikolwiek kryzys w działalności swojego ulubionego zespołu, ale skoro jego członkowie uznali, że zaczyn...
-
Katowicki festiwal wiele zawdzięcza mediom społecznościowym, zwłaszcza Facebookowi. To właśnie dzięki tej platformie wymiany opinii „w ...

ale całość prosi się o jakiś wokal, wokalizy chociaż
OdpowiedzUsuń