Dla koneserów popkultury.
Trudno w przypadku Jazzpo! pisać o poszczególnych
utworach. Płyta jest niesłychanie spójna i jednorodna – słucha się jej
ciurkiem, bez potrzeby omijania nieciekawych fragmentów. Bo takich po prostu
nie ma. Nagrania płyną swoim rytmem – jak wspomniałem są tu takie energetyczne,
motoryczne wręcz (no właśnie: Motor motor motor; Istota, Dobrze jest mieć
odznakę), jak i zupełnie wyciszone, na granicy słyszalności (Jedno
jabłko mniej, Dobrze jest mieć odznakę (repryza)). Takie, które poruszają
swoim rozmachem, zakrojoną na szeroką skalę wizją (Balkony, Lot, Pogadanka),
jak i takie napisane dla samej przyjemności słuchania (Topniejący śnieg,
Balkony, Dobrze jest mieć odznakę).
Jak zwykle na pierwszy plan wybija się fantastyczna gitara
Michała Przerwy-Tetmajera, który potrafi na niej zagrać w sposób zupełnie
zaskakujący jak na oczekiwania fana jazzu i pochodnych (np. bardzo riffowo).
Sekunduje mu grający na klawiszach Michał Załęski, który sięga zarówno po
tradycyjne brzmienie fortepianu, jak i syntezatorów – również tych kojarzonych
z muzyką rockową, jak Hammond czy Rhodes. Na nic byłyby jednak ich
umiejętności, gdyby nie miały oparcia w sekcji rytmicznej – a ta w osobach
Stefana Nowakowskiego i Wojtka Oleksiaka doskonale panuje nad sytuacją w każdej
kompozycji. Kiedy trzeba, solidnie przygrzmoci, gdy taki zamysł zespołu –
posłusznie usunie się w tło.
Jazzpospolita w sposób niezwykle przyjemny dokonała
pomieszania koneserstwa i wyrafinowanego snobizmu z popkulturą i mainstreamem.
Muzyka zespołu jest dostępna dla każdego, ale wciąż pozostaje ambitna i
artystycznie bezkompromisowa. [m]
Strona zespołu: http://jazzpospolita.com
Strona zespołu: http://jazzpospolita.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz